PolskaMieczysław Wachowski oskarżony o oszustwo

Mieczysław Wachowski oskarżony o oszustwo

Były szef gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy,
Mieczysław Wachowski stanie przed łódzkim sądem, oskarżony o
oszustwo. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do łódzkiego sądu.

21.12.2007 | aktual.: 21.12.2007 14:38

Jak poinformował naczelnik łódzkiego wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, Wojciech Górski, obok Wachowskiego na ławie oskarżonych zasiądzie także łódzki adwokat Jerzy P. oraz prawniczka Dorota O.

Wachowski jest oskarżony o usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów złotych od biznesmena irackiego pochodzenia w zamian za pomoc w zwolnieniu go z aresztu oraz próbę oszukania na milion złotych podłódzkich biznesmenów.

Były minister prawdopodobnie nie zostanie oskarżony o ukrycie tajnych dokumentów. Wcześniej prokuratura postawiła mu taki zarzut. Ten wątek został wyłączony do odrębnego postępowania i prawdopodobnie zostanie ono umorzone.

Według prokuratury, Wachowski nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Po miesiącu spędzonym w areszcie, w lutym tego roku, Wachowski wyszedł za kaucją w wysokości 200 tys. zł. Całej trójce oskarżonych grozi kara do 10 lat więzienia.

Były minister został zatrzymany w styczniu przez funkcjonariuszy ABW w związku ze śledztwem łódzkiej prokuratury apelacyjnej, w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych oraz powoływania się na wpływy. Zostało ono wszczęte cztery lata temu po doniesieniu braci G., biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa. Wachowski już drugi raz był zatrzymany w tej sprawie. We wrześniu 2005 roku zarzucono mu płatną protekcję i ukrywanie dokumentów.

Według śledczych, w okresie od sierpnia 2002 roku do kwietnia 2003 roku Wachowski usiłował wyłudzić od przedsiębiorców zajmujących się handlem zbożem dwa miliony złotych. W zamian za pieniądze Wachowski miał - wprowadzając przedsiębiorców w błąd - obiecać im załatwienie uchylenia aresztu zastosowanego wobec biznesmena irackiego pochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. Według śledczych, w konsekwencji wyłudził od brata osadzonego 15 tys. zł.

W związku z tą sprawą zarzut przedstawiono także Dorocie O., która - według śledczych - w Drawsku Pomorskim przekazała za pośrednictwem asystentki tymczasowo aresztowanego informację o konieczności przekazania żądanej przez Mieczysława W. kwoty.

Łódzka prokuratura oskarżyła także b. ministra o żądanie w 2003 roku od braci G., biznesmenów ze Rzgowa, zapłaty miliona złotych w zamian za obietnicę załatwienia im zalegalizowania hal targowych oraz zmianę przeznaczenia terenów pod jednym z tych obiektów - z terenów przeznaczonych na budownictwo mieszkaniowe na działalność usługową. Biznesmeni odmówili jednak zapłacenia tej kwoty.

Adwokatowi Jerzemu P. zarzucono pomoc Wachowskiemu w tej sprawie. Według prokuratury, adwokat miał m.in. zorganizować spotkania obu stron, udzielić pomieszczenia na te spotkania, zapewnić pokrzywdzonego o możliwościach Wachowskiego w załatwieniu jego sprawy. Miał też żądać od pokrzywdzonego 50 tys. złotych dla b. ministra za rzekome starania w załatwieniu jego sprawy.

W 2005 roku Wachowskiemu postawiono także zarzut ukrycia w miejscu zamieszkania dokumentów m.in. tajnych, którymi nie miał prawa rozporządzać. Prokuratura informowała wówczas, iż chodzi m.in. o kilkadziesiąt dokumentów, w tym z afery FOZZ, oraz niesprecyzowane "rozporządzenie prezydenta Lecha Wałęsy". Trzy dokumenty opatrzone były klauzulą "tajne", jeden - klauzulą "poufne". Sprawa dokumentów prawdopodobnie zostanie przez prokuraturę umorzona.

Po wyjściu w lutym tego roku z aresztu Wachowski, odnosząc się do zarzutów dotyczących próby wyłudzenia pieniędzy, mówił dziennikarzom, że są to oszczerstwa i pomówienia, a dzisiaj "pomówić można każdego". W sprawie zarzutu ukrywania tajnych dokumentów powiedział, że są to "jakieś stare śmieci, szpargały, które przywieziono mu do domu po czasach urzędowania z Lechem Wałęsą". (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)