PolskaMichnik: sprawa Rywina prowokacją wobec Agory

Michnik: sprawa Rywina prowokacją wobec Agory

Adam Michnik uważa, że afera Rywina była prowokacją wobec "Agory", a kluczem do sprawy jest prywatyzacja "dwójki" TVP. Według niego istotny motyw, by szkodzić Agorze ma Włodzimierz Czarzasty.

Obraz
© Adam Michnik po zakończeniu przesłuchiwania go przez sejmową komisję śledczą (PAP - Piotr Rybarczyk)

W sobotę redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" zakończył zeznawać jako świadek przed sejmową komisją śledczą do sprawy Rywina. Posłowie, którzy wzywali go trzy razy, zadawali mu pytania w sumie przez ok. 18 godzin.

"Rywin przychodzi z propozycją, w imieniu grupy sprawującej władzę, jak to on mówi, i celem całej tej operacji jest kompromitacja Gazety Wyborczej, kompromitacja Agory, po to by z jednej strony mieć polityczną korzyść w postaci unicestwienia pisma, które patrzy na ręce uwikłanym w korupcję politykom i biznesmenom, a z drugiej strony wyeliminowania, w momencie kiedy się będzie decydowała sprawa prywatyzacji drugiego programu TVP, wyeliminowania z rynku potencjalnego, bardzo silnego gracza na tym rynku" - tak Michnik relacjonował swoją hipotezę.

_ "Kluczem jest sprawa prywatyzacji drugiego programu. O tym, że takie plany były, którym dziś pan prezes Kwiatkowski kategorycznie zaprzecza, o tym ćwierkały wróble na dachu. To znaczy ja po prostu - ja uczciwie powiem - nie daję wiary tym zapewnieniom, że w otoczeniu prezesa Kwiatkowskiego, w ciągu ostatnich dwóch lat, wśród jego kolegów, nie było rozmów o prywatyzacji drugiego programu"_ - kontynuował.

Michnik uważa, że aby zrozumieć sens zeznań złożonych w prokuraturze przez sekretarza KRRiT Włodzimierza Czarzastego, "trzeba wiedzieć jakby, z kim mamy do czynienia". "Mamy otóż do czynienia z politykiem, który w ten sposób - w moim przekonaniu głęboko niestosowny - rozmawia z właścicielami prywatnych mediów" - dodał. Zdaniem Michnika, Czarzasty ma "istotny motyw, żeby szkodzić Gazecie Wyborczej, szkodzić Agorze". Powiedział, że wedle jego wiedzy Czarzasty "widzi zagrożenie swojej własnej pozycji w sytuacji istnienia mocnej gazety z mocnym zapleczem ekonomicznym, która tej gazecie daje niezależność".

Michnik ujawnił też, że "GW" próbowała sprawdzić, czy nie doszło do "prania pieniędzy" w koprodukcjach TVP i Canal+.

Posłowie Ryszard Kalisz i Bohdan Lewandowski (SLD) kilkakrotnie pytali Michnika o jego ocenę różnego rodzaju międzynarodowych krytyk przygotowywanej przez polski rząd nowelizacji ustawy o RTV. Między innymi Kalisz spytał Michnika o list prezesa Cox Enterprises - mniejszościowego udziałowca "Agory", wydawcy "Gazety Wyborczej" - Dennisa Berry z marca 2002 r. do premiera. To była obrona interesu właściciela - tak Adam Michnik ocenił owo pismo.

Michnik określił "Trybunę" jako organ Rywina. Według Michnika od ujawnienia przez "Gazetę" afery Rywina "Trybuna" czyni jej winowajcą jego samego i "Agorę". Jego zdaniem ten dziennik sugeruje, że afera Rywina to spisek przeciw premierowi, inspirowany przez prezydenta Kwaśniewskiego.

Michnik krytykował też prokuraturę. Mówił, że sprawa Rywina jest przez nią przeciągana, "mam prawo obawiać się, że to będzie trwało w nieskończoność" - oświadczył. (mp)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
przesłuchaniemichnikagora
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)