Michelle Bachelet zaprzysiężona na prezydenta Chile
Socjalistka Michelle Bachelet została zaprzysiężona na prezydenta Chile, jako pierwsza w historii tego kraju kobieta - szef państwa, a szósta w Ameryce Łacińskiej.
54-letnia Michelle Bachelet objęła urząd prezydenta w czasie uroczystości w Kongresie Narodowym (parlamencie) w Valparaiso, 110 km na zachód od Santiago, w obecności ponad 30 szefów państw i rządów z Ameryki Łacińskiej, Afryki i Europy oraz delegacji z ok. 120 krajów.
Michelle Bachelet jest na stanowisku prezydenta następczynią socjalisty Ricardo Lagosa. Przysięgę odebrał od niej również były prezydent Chile, chrześcijański demokrata Eduardo Frei, wybrany w sobotę rano na przewodniczącego Senatu.
Ubrana w biały kostium z trójkolorową szarfą prezydenta, wyraźnie wzruszona, pani Bachelet była gorąco oklaskiwana przez obecnych, kiedy przybyła do honorowego salonu Kongresu.
Na uroczystość zaprzysiężenia zmobilizowano znaczne siły bezpieczeństwa - ponad 3000 policjantów.
Pani Bachelet, kandydatka koalicji centrolewicowej, pozostającej u władzy od końca dyktatury generała Augusto Pinocheta (1973- 1990), została wybrana 15 stycznia w drugiej turze wyborów, uzyskując 53,5% głosów.
Reprezentująca USA na uroczystości sekretarz stanu Condoleezza Rice wyraziła radość z tego "bajkowego dnia dla kobiet całego świata".
Poza panią Rice, na czele licznych delegacji zagranicznych stały kobiety, m.in. francuska minister obrony Michele Alliot-Marie czy premier Nowej Zelandii Helen Clark.
Pani Bachelet jest samotną matką trójki dzieci i agnostyczką, co w katolickim w większości i bardzo tradycjonalistycznym Chile wywołało spore poruszenie, otwierając kobietom drogę do polityki.
Córka generała zmarłego za czasów dyktatury jest z zawodu lekarzem-pediatrą. Była pierwszą w Chile kobietą-ministrem (obrony). Rząd, jaki sformowała, składa się z tej samej liczby przedstawicieli obojga płci. Zasadę tę zamierza rozszerzyć na całą sferę życia publicznego.
W dziedzinie gospodarki pani Bachelet zamierza kontynuować politykę otwarcia swego poprzednika, który pozostawił kraj w pełnym rozkwicie (stopa wzrostu 6%). Musi jednak stawić czoło problemowi ubóstwa, które dokucza 18% z 15,8-milionowej ludności Chile, i bezrobociu (7% ludności w wieku produkcyjnym).