Michał Wiśniewski dziełem sztuki
Polska gwiazda pop Michał Wiśniewski jest bohaterem prezentowanej od piątku w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej instalacji "Było jak było". Jej autorem jest absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, Kamil Dąbrowski. Wystawę można oglądać do 13 lutego.
Tytuł prezentacji nawiązuje do telewizyjnego show "Jestem jaki jestem", które Michał Wiśniewski prowadził w telewizji TVN.
Zaczęło się od pomysłu na dyplom z malarstwa ściennego. Chciałem namalować okładkę jakiejś popularnej gazety, a wtedy wszędzie był Wiśniewski - powiedział autor instalacji. Piosenkarz, zafascynowany tym pomysłem, zdecydował się na wielomiesięczną współpracę z Dąbrowskim.
Zwiedzający mogą oglądać Wiśniewskiego na instalacji, którą tworzą obrazy olejne na płótnie, obrazki akwarelowe i szkice na papierze oraz fotografie. Piosenkarz jest też na okładkach swoich płyt CD - tu również wykorzystano prace Dąbrowskiego. Bohaterami kilku obrazów są żona gwiazdora, Marta i Jacek Łągwa (członek Ich Troje, byłego zespołu Wiśniewskiego).
Wystawę uzupełniają dwie prezentacje wideo, w tym półgodzinny wywiad z Wiśniewskim i Dąbrowskim.
Zdecydowałem się na instalację, bo wiem, że same obrazy i rysunki bez wideo nie byłyby wystarczająco mocne - wyjaśnił autor, którego podobnie jak Wiśniewskiego fascynuje twórczość Andy'ego Warhola. Te obrazy to pomieszanie malarstwa naiwnego z pop-artem - dodaje.
Jeden z portretów przedstawia czerwonowłosego piosenkarza palącego papierosa, na jego dłoni widać srebrny sygnet, na innym pokazany jest w okularach przeciwsłonecznych; w jednym ze szkieł odbija się postać jego kolegi z byłego zespołu - Jacka Łągwy.
We wszystkich pracach, także w szkicach, włosy Michała Wiśniewskiego są pomalowane na czerwono.
W trakcie współpracy artyści dobrze się poznali. To normalny człowiek, bardzo fajny facet - powiedział Dąbrowski. To nie koniec ich współpracy. W ciągu najbliższych miesięcy planujemy otwarcie galerii w Warszawie, w której młodzi twórcy będą mieli szanse zaprezentowania swojej twórczości - dodał Dąbrowski.