Trwa ładowanie...

Michał Tusk został celowo wciągnięty w aferę Amber Gold. Oto kulisy medialnej operacji

Amber Gold wykorzystała syna premiera Donalda Tuska jako "parasol ochronny" do przykrycia skandalu. Kto uknuł scenariusz tej medialnej ustawki? Według "Gazety Wyborczej" odpowiedź dają materiały Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Michał Tusk został celowo wciągnięty w aferę Amber Gold. Oto kulisy medialnej operacjiŹródło: PAP, fot: Marcin Obara
d2qw8sw
d2qw8sw

Afera Amber Gold wybuchła w chwili upadłości spółki w sierpniu 2012 roku. Piramida finansowa zawaliła się jak domek z kart. Marcin P. i jego żona oszukali 19 tys. klientów na kwotę prawie 851 mln zł. Sprawa jest nadal w toku, syndyk próbuje odzyskać pieniądze Polaków.

Teraz pojawiają się zupełnie nowe informacje. Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" dotarł do materiałów ABW ze śledztwa przeciw Amber Gold. Stenogramy korespondencji właściciela firmy Marcina P. są jawne i posiada je sejmowa komisja śledcza.

"GW" podaje, że z materiałów wyłania się misterny plan ukrywania skandalu upadającej piramidy finansowej. Pomóc miała "przykrywka", czyli Michał Tusk. Kto stoi za tą strategią? Właśnie Marcin P., ale w realizacji pomagał mu Michał Lisiecki, właściciel tygodnika "Wprost". "Cześć, Marcin, jak mogę pomóc balansować to, co macie w mediach" - napisał Lisiecki do Marcina P. Reakcja musiała być szybka, bo 27 lipca 2012 r. "Wprost" opublikował materiał "KNF próbuje zniszczyć Amber Gold?".

Lisiecki do Marcina P.: "To mała historia, a duża bomba"

Dalej pomysł był prosty. Rozgłosić wszem i wobec, że syn byłego premiera pracował dla OLT Express, linii lotniczej uruchomionej przez Amber Gold. Michał Tusk otrzymał umowę zlecenie na trzy miesiące. To wystarczyło. Jak podaje "GW", Marcin P. przekazał Lisieckiemu faktury, maile i SMS-y młodego Tuska. "To mała historia, a duża bomba. Wykorzystasz/wykorzystamy ją, jak będzie potrzeba" - napisał Lisiecki Marcinowi P.

d2qw8sw

Właściciel Amber Gold: " Teraz wszyscy skupią się na temacie Michała Tuska (...) Nieprawda jest, bo ojciec musiał o tym wcześniej wiedzieć, bo jak on się do nas zgłosił, żeby pracować, to ojciec mu zakazał".

Michał Tusk: Razem z ojcem wiedzieliśmy, że OLT Express to była lipa. Zobacz wideo

Bomba została odpalona 10 sierpnia 2012 roku, kiedy ujawniono szczegóły pracy Michała Tuska dla OLT Express. Potem wszystko potoczyło się szybko, a publikacja "Wprost" tylko na chwilę przykryła problemy parabanku.

Czerwiec 2017 roku. Sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold przesłuchała Michała Tuska. Towarzyszył mu pełnomocnik mec. Roman Giertych. Syn byłego premiera powiedział m.in.: "obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa".

d2qw8sw

Marek Suski show. On chyba nie wie o czym mówi - sprawdź nagranie

d2qw8sw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qw8sw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj