Miażdżący raport o podkomisji Macierewicza. "Działanie z premedytacją"

- Komisja nie była zainteresowana wyjaśnieniem przyczyn katastrofy, bo tę przyczynę sobie z góry określiła: zamach - mówił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawiając informację dotyczącą podkomisji smoleńskiej. Siedzący w ławie poselskiej Antoni Macierewicz wykrzykiwał co chwila" "Kłamstwo", "Nie kłam pan".

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Mateusz Czmiel

- Przez sześć lat pracy tzw. podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza nie była w stanie sformułować wniosków i rekomendacji, by do takich katastrof nie dochodziło. Głównym zadaniem było bowiem udowodnienie tezy o zamachu - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie.

W piątek wieczorem w Sejmie posłowie wysłuchują informacji ministra obrony narodowej nt. raportu opublikowanego przez powołany w MON ekspercki zespół badający działalność tzw. podkomisji smoleńskiej kierowanej przez polityka PiS Antoniego Macierewicza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Akcja na polsko-białoruskiej granicy. Migrant schował się za przenośną toaletą

Działająca przy resorcie obrony komisja została rozwiązana w zeszłym roku, a kontrolą jej działalności zajął się zespół, który pod koniec października przedstawił raport wskazujący na nieprawidłowości w jej działaniu; złożono także 41 zawiadomień do prokuratury.

W Sejmie szef MON podkreślał, że zespół badające pracę podkomisji był złożony z apolitycznych ekspertów i badał tylko pracę podkomisji, nie zaś przyczyny katastrofy. Jak mówił, zespół badał cztery obszary: legalność, celowość, rzetelność i gospodarność - prac podkomisji i we wszystkich stwierdził nieprawidłowości.

Kosiniak-Kamysz wskazał m.in., że przepisy dot. powołania komisji mimo zastrzeżeń zostały dostosowane do potrzeb Macierewicza, co m.in. wiązało się odebraniem uprawnień Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Ponadto - jak mówił - komisja nie miała uprawnień do anulowania poprzedniego raportu dot. przyczyn katastrofy tzw. raportu Millera. Członkom komisji Jerzego Millera szef MON przekazał "wyrazy wdzięczności i przeprosin w imieniu Rzeczpospolitej za lata postponowania".

Polityk zarzucił też podkomisji brak skutecznych działań. Jak mówił, cel prac nie został osiągnięty.

- Przez ponad sześć lat podkomisja nie była w stanie sformułować wniosków i rekomendacji, żeby do takich katastrof więcej nie dochodziło - podkreślił szef MON. Ocenił, że podkomisja "nie była zainteresowana wyjaśnieniem przyczyn, bo przyczynę z góry wymyśliła, głównym zadaniem udowodnienie tezy o wybuchu".

Jak mówił, podkomisja działała chaotycznie, bez żadnego planu pracy. Dodał, że w świetle przepisów do tego typu komisji mogą być powoływanie eksperci, np. w dziedzinie techniki lotniczej, meteorologii i innych istotnych dla tematu dziedzin.

- Do podkomisji powołano osoby bez wymaganych kwalifikacji, co skutkowało niewłaściwą oceną materiału badawczego - stwierdził.

Kosiniak-Kamysz ocenił, że celem i efektem prac komisji było także "dalsze budowanie podziału społecznego i dzielenie wspólnoty"; zarzucił Macierewiczowi, że robił to z premedytacją.

- To jest działanie, które było i jest prowadzone przez Antoniego Macierewicza w celu zniszczenia pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej, zniszczenia wspólnoty narodowej, narażenie Polski na niebezpieczeństwo. To działanie z premedytacją i w pełni przygotowane - powiedział szef MON.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Wybrane dla Ciebie
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Schroeder broni Nord Stream 2. Były kanclerz zeznawał przed komisją śledczą
Schroeder broni Nord Stream 2. Były kanclerz zeznawał przed komisją śledczą
Zakłócił spotkanie z Czarnkiem. Wręczył mu kalafiora
Zakłócił spotkanie z Czarnkiem. Wręczył mu kalafiora
KE reaguje na spotkanie Trump-Putin. "Jeśli służy temu celowi"
KE reaguje na spotkanie Trump-Putin. "Jeśli służy temu celowi"
Prokuratura umorzyła sprawę Majchrowskiego. Zarzuty upadły
Prokuratura umorzyła sprawę Majchrowskiego. Zarzuty upadły
Potężny wybuch w bloku w Bukareszcie. Są ofiary i ranni
Potężny wybuch w bloku w Bukareszcie. Są ofiary i ranni
Prezes na nie. Projekt ustawy o związkach "rażąco niekonstytucyjny"
Prezes na nie. Projekt ustawy o związkach "rażąco niekonstytucyjny"
Sąd zdecydował ws. Wołydymyra Z. Tusk: sprawa zamknięta
Sąd zdecydował ws. Wołydymyra Z. Tusk: sprawa zamknięta
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom