PolskaMiasto wyrzuca miliony w błoto

Miasto wyrzuca miliony w błoto

Tunel pod Al. Racławickimi i stadion miejski przy Al. Zygmuntowskich - to tylko dwa przykłady niezrealizowanych inwestycji, dla których zostały przygotowane dokumentacje techniczne. Leżą teraz bezużyteczne. Pierwszą zamówiono cztery lata temu i kosztowała ponad 2,1 mln zł. Druga pochłonęła 2,4 mln zł.

02.10.2009 | aktual.: 02.10.2009 14:27

Nie wiadomo, czy wydane pieniądze kiedykolwiek przyniosą pożytek. Stadion być może będzie budowany, ale nie przy Al. Zygmuntowskich, tylko przy ul. Krochmalnej. O tunelu Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina, powiedział: - Nie powstanie. Jego budowa jest nieracjonalna.

Tymczasem za 4,5 mln złotówek wydanych na dokumentacje, ratusz mógłby kupić np. budynek po kinie „Wyzwolenie” na potrzeby Teatru Andersena. Ale nie kupił, bo nie było na to pieniędzy.

Przykładów inwestycji, które zostały przygotowane na papierze, a nie mogą doczekać się realizacji, jest więcej. Chodzi m.in. o wyhamowane prace nad przedłużeniem Trasy Zielonej czy o rondo „na klinie”. Ich dokumentacja kosztowała blisko 1,4 mln zł.

- Wydane pieniądze nie są zmarnowane, inwestycje zostaną kiedyś przeprowadzone, a dokumentacja spożytkowana - zapewnia Marek Młynarczyk, z-ca dyr. Wydziału Inwestycji UM. - W przypadku starań o unijne dotacje, gotowa dokumentacja jest bardzo cenna. Kiedy trzeba będzie szybko złożyć wniosek o dotację, będziemy przygotowani, co zwiększy nasze szanse.

Eksperci podkreślają, że ważne jest, aby miasto realizowało jedną wizję. - Pół biedy, jeśli jakieś inwestycje odkładane są z powodu braku środków. Gorzej, jeśli po wyborach przychodzi nowa ekipa i ma zupełnie inne plany. Dlatego powinny być realizowane długofalowe strategie rozwoju - uważa Adrian Furgalski, szef Zespołu Doradców Gospodarczych „Tor”. - Pozostawanie w gotowości i liczenie na fundusze unijne jest dobrym pomysłem w przypadku małych projektów. W przypadku dużych, dokumentacje techniczne dużo kosztują. Jest też niebezpieczeństwo, że zmienią się przepisy i trzeba będzie przygotowywać je od nowa.

2,1 mln zł wydano na dokumentację techniczną tunelu pod Al. Racławickimi, 2,4 mln zł na przygotowanie stadionu przy Alejach Zygmuntowskich. Tymczasem żadna z inwestycji może nie dojść do skutku.

Przykłady projektów, które zostały przygotowane na papierze, a teraz nie mogą się doczekać realizacji, można mnożyć. Trasa Zielona miała połączyć al. Piłsudskiego z ul. Głęboką przez przedłużoną ul. Muzycz ną. Inwestycja została zawieszona, bo nie ma na nią pieniędzy. Przygotowanie projektów kosztowało prawie 800 tys. zł.

Kierowcy na razie nie pojadą przebudowanym rondem „na klinie”. Ta dokumentacja kosztowała blisko 600 tys. zł, ale na wykorzystanie poczeka - ze względu na kryzys i mniejsze dochody w miejskiej kasie.

Podobny los spotkał m.in. przebudowę skrzyżowania ul. 3 Maja i Radziwiłłowskiej, przebudowę ul. Dolnej 3 Maja, al. Solidarności i ul. Prusa, remont ul. Narutowicza i budowę basenu przy szkole na ul. Roztocze.

Marek Młynarczyk, z-ca dyrektora Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta, nie potrafił nam wczoraj powiedzieć, ile w sumie jest takich zaniechanych lub przełożonych na później przedsięwzięć. Przekonywał też, że gotowe projekty się nie marnują, bo zostaną wykorzystane w przyszłości.

Jednak np. co do planów stadionu nie ma już takiej pewności. - Trudno powiedzieć, czy w przypadku zmiany lokalizacji na ul. Krochmalną da się wykorzystać przygotowaną dokumentację - przyznaje Mariusz Szmit, dyr. MOSiR w Lublinie.

Jak to jest w innych miastach? - Są inwestycje, które przesuwamy w czasie. Jest to związane głównie z przygotowaniami do Euro 2012 - mówi Ewa Mazur z wrocławskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Nie ma jednak przedsięwzięć, które zostały rozpoczęte i z nich zrezygnowaliśmy - zaznacza.

Dzisiejszym tekstem chcemy rozpocząć cykl publikacji i debatę na temat tego, jak powinno się planować inwestycje w Lublinie, żeby nie marnowały się nasze wspólne pieniądze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)