Miasto nienawiści - 71 ofiar, w tym 6 deputowanych
W ataku na hotel w Mogadiszu zginęło 31 osób, w tym 6 somalijskich deputowanych - informuje Reuters, powołując się na parlamentarzystę Mohameda Hasana. Hotel otoczyły siły rządowe. Tym samym liczba ofiar starć, które trwają od poniedziałku wieczorem wzrosła do 71 osób.
24.08.2010 | aktual.: 24.08.2010 14:09
Rzecznik wojsk Unii Afrykańskiej major Barigye Bahoku potwierdził, że atak na hotel przeprowadził zamachowiec-samobójca oraz ludzie z bronią palną. Pierwsze doniesienia mówiły o 15 zabitych parlamentarzystach.
Zobacz galerię zdjęć z ataku!
Do walk doszło między islamistami a wojskami rządowymi wspomaganymi przez siły pokojowe Unii Afrykańskiej. Wcześniej szef pogotowia ratunkowego w Mogadiszu Ali Muse powiedział, że w starciach zginęło co najmniej 40 cywilów, a ponad 130 osób jest rannych.
Walki rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem po tym, jak Al-Szabaab wypowiedziała "ostateczną wojnę" przeciwko "najeźdźcom", jak nazwano 6 tys. żołnierzy Unii Afrykańskiej, stacjonujących w Mogadiszu. Al-Szabaab to radykalne islamistyczne ugrupowanie, powiązane z Al-Kaidą, a zarazem największa somalijska milicja.
Somalia pozostaje w stanie anarchii od 1991 roku. Wspierany przez kraje zachodnie słaby przejściowy rząd prezydenta Szejka Szarifa Ahmeda z pomocą wojsk Unii Afrykańskiej kontroluje jedynie niewielką cześć Mogadiszu.