"Miałam spotkanie z duchem"
Internauci zareagowali na nasz apel dotyczący spotkania z duchami. Przeczytaj, jakie opowiedzieli nam historie!
Kasia: Po Zaduszkach...
"Ostatnio po powrocie ze Święta Wszystkich Świętych kot dziwnie się zachowywał. Był poruszony, ciągle chodził obok nas, nie odstępował nas na krok, choć zwykle jest samotnikiem. Jakby z nami wróciło "coś obcego" do domu. Kiedy usiedliśmy na kanapie, on wpatrywał się w ścianę nad naszymi głowami i był tak tym zaabsorbowany, jakby widział coś ciekawego. Patrzył takimi wielkimi oczyskami. Mieliśmy wrażenie, że coś wróciło z nami do domu tamtego dnia, może wspomnienia, a może...
Zwierzęta maja bardziej wyostrzone zmysły, widzą i czują więcej". Kasia
kity: Pies zaatakował pusty fotel
"Raz miałam spotkanie z duchem. Mój mąż pracował na nocną zmianę, a ja zostałam z psem w domu. Nagle pies się zerwał i zaczął szczekać na pusty fotel. Cały się zjeżył i zaczął go atakować. Zadzwoniłam przerażona do męża, a ten wyśmiał mnie i powiedział „idź spać”. Następnego dnia pies zaatakował fotel w obecności męża...” kity
Potwierdzająca: Jak schodzę do piwnicy, to się modlę
"U mnie w domu też straszą duchy. Pamiętam, kiedy umarł mój dziadek; mieliśmy wtedy psa, którego ten nie cierpiał (zresztą z wzajemnością). Kiedyś zeszłam rano do piwnicy po wysuszone pranie, a pies zbiegł za mną dla towarzystwa. Nagle w pomieszczeniu, w którym suszyliśmy pranie, pies zjeżył się na grzbiecie i zaczął szczekać na... pustą ścianę. Był wpatrzony na ścianę nad pralką na wysokości około dwóch metrów nad podłogą. Przysięgam, że nic tam nie było; nawet muchy, ani cienia. Nic się tam nie ruszało. Psina była bardzo zła i wyraźnie przekonana o czymś, co ona widziała, a ja nie. Tak się przestraszyłam, że od tamtej pory, jak schodzę do piwnicy, to się modlę...” Potwierdzająca
Op: Jestem pewna, że na fotografii był duch
"Chodziłam kiedyś po zabytkowym cmentarzu i fotografowałam nagrobki. Na jednym zdjęciu wyszła przezroczysta plama o asymetrycznym kształcie. Jestem pewna, że to był duch" Op
ada: Moja córka strasznie płakała
"Pamiętam, że moja córka strasznie płakała. Powtarzała „mamo, mamo tam jest duch!” – wskazując drobną rączką na jedną ze ścian w swoim pokoju. Nic nie widziałam, ale czułam chłód i delikatny powiew dobiegający z tamtej strony”. ada
A Ty? Spotkałeś kiedyś ducha?