Miała dobre warunki - ale ich nie wykorzystała

Tak ekonomiści podsumowują kadencję prof. Zyty Gilowskiej na stanowisku minister finansów.

15.11.2007 | aktual.: 15.11.2007 10:32

Ona sama podsumuje swoją działalność dziś po południu. Pojawiają się też doniesienia, że na odchodnym resort finansów obniży prognozę tegorocznego deficytu budżetowego z zapisanych w ustawie budżetowej 30 mld złotych do mniej niż 20 mld. Ministerstwo przeniesie też na ten rok część kosztów przyszłorocznych, by odciążyć budżet roku 2008. To zdaniem ekspertów dobry pomysł. Ale ogólna ocena Zyty Gilowskiej i pozostawionego przez nią projektu przyszłorocznego budżetu nie może być dobra - mówi główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak, poranny gość Radia PiN 102FM.

Niezbyt dobrze o projekcie przyszłorocznego budżetu wypowiada się też Rada Polityki Pieniężnej. W swoim komunikacie podaje, że prognozy dochodów są realistyczne, ale z drugiej strony obniżenie składki rentowej i zwiększenie ulgi na dzieci w podatku PIT bez jednoczesnego cięcia wydatków państwa może spowodować wzrost deficytu budżetowego w relacji do PKB. W opinii Rady, może także przyczynić się do wzrostu inflacji.

Cała rozmowa z Januszem Jankowiakiem posłuchaj »

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)