Miał 12 prom. alkoholu, potrącił go samochód i... przeżył
12,3 prom. alkoholu stwierdzono we krwi 45-letniego mieszkańca jednej ze wsi pod Skierniewicami. Mężczyzna w stanie upojenia alkoholowego wracając z libacji został potrącony przez samochód. Przeżył zarówno wypadek, jak i ilość wypitego alkoholu, mimo że śmiertelną dawkę alkoholu przekroczył - według specjalistów - trzykrotnie.
Jak poinformował PAP w poniedziałek Arnold Lorenc z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, 45-letni mężczyzna wracał na początku grudnia wieczorem z libacji środkiem drogi. Nadjeżdżający skodą 20-latek nie zauważył pijanego i potrącił go. W wyniku wypadku pieszy znalazł się w szpitalu z urazem głowy oraz wieloodłamowym złamaniem podudzia.
Pierwszego dnia nie był w stanie odpowiedzieć na żadne pytanie. Nazajutrz powiedział jedynie jak się nazywa, bo całej sytuacji, która sprowadziła go do szpitala, jak i wcześniejszego alkoholowego upajania, nie pamiętał - powiedział Lorenc.
Ponieważ mężczyzna nie był w stanie dmuchać w alkomat, pobrano od niego krew i przesłano ją do badania w laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Badanie wykazało, że mężczyzna miał 12,3 prom. alkoholu we krwi. Przekroczył dawkę śmiertelną trzykrotnie - według specjalistów śmiertelna dawka to 4-4,5 prom. alkoholu. Mężczyzna wciąż przebywa w szpitalu.