PolskaMgła sparaliżowała rano warszawskie lotnisko

Mgła sparaliżowała rano warszawskie lotnisko

Sytuacja na Okęciu i w Modlinie poprawia się - dowiedziała się WP.PL. Gęsta mgła, która od rana utrudniała pracę warszawskiego portu lotniczego imienia Fryderyka Chopina, a także lotniska w Modlinie, opadła. Od wczoraj odwołanych zostało kilkanaście lotów.

Z informacji WP.PL wynika, że sytuacja na lotniskach wraca do normy. Widoczność na pasie startowym w Modlinie wynosi już 350-400 m, w związku z czym samoloty mogą lądować i startować bez większych kłopotów.

Rzecznik lotniska im. Chopina Przemysław Przybylski w rozmowie z WP.PL już przed godz. 9.00 uspokajał, że wszystkie samoloty podchodzące do lądowania, mimo opóźnień, siadają bez problemów. - Jest jednak kilka wcześniej odwołanych przylotów i odlotów - mówił.

Na Okęciu odwołano lądowania samolotów miedzy innymi z Poznania, Wrocławia, Rzeszowa, i Kopenhagi. Kilka minut po 6.00 wystartował samolot do Oslo, odwołano jednak loty do Kopenhagi, Amsterdamu, Rygi, Berlina i Brukseli.

Modlin też walczy z mgłą

Podobna trudna sytuacja była na lotnisku w Modlinie. Rzeczniczka portu Magdalena Bojarska mówiła WP.PL, że pierwszy samolot, który miał dziś wylecieć o 6.30 wystartuje dopiero po godz. 10. Pięć pierwszych samolotów, które miały lądować w Modlinie, zostało przekierowanych na inne lotniska. Decyzję, gdzie konkretnie wylądują maszyny za każdym razem podejmuje przewoźnik. On też jest odpowiedzialny za zapewnienie pasażerom transportu zastępczego.

Bojarska mówiła przed godz. 9.00, że warunki w Modlinie są na granicy bezpieczeństwa lądowań. Wczoraj z powodu złych warunków do innych miast przekierowanych zostało siedem samolotów.

Rzecznicy apelują do pasażerów, aby śledzili stronę internetową lotniska lub skontaktowali się z przewoźnikami, by dowiedzieć się, czy ich samolot wyląduje czy zostanie przekierowany do innego miasta.

Samolot z premier przekierowany do Krakowa

Utrudnienia na lotnisku Chopina zaczęły się we wtorek. Z powodu mgły i marznącej mżawki samolot z premier Ewą Kopacz, która wracała ze spotkania Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie, wylądował wieczorem w Krakowie. Szefowa rządu i jej współpracownicy wrócili do Warszawy samochodami. Na stołecznym lotnisku wylądował natomiast samolot z Finlandii, na pokładzie którego był marszałek sejmu Radosław Sikorski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)