MFW o gospodarczych skutkach pandemii ptasiej grypy
Pandemia ptasiej grypy miałaby poważne konsekwencje dla gospodarki światowej - ostrzegł Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), przyznając, że na razie nie zdołano sporządzić bardziej konkretnych prognoz. Szczegółową analizę MFW zamierza przedstawić przed wiosenną sesją w kwietniu.
Eksperci ostrzegają, że dojdzie do pandemii, jeśli wirus H5N1, który stale mutuje, osiągnie zdolność łatwego przenoszenia się z człowieka na człowieka. W takim przypadku ptasia grypa mogłaby zabić miliony ludzi w ciągu kilku tygodni lub miesięcy.
MFW już teraz przewiduje, że gospodarczymi konsekwencjami takiej pandemii byłyby upadki przedsiębiorstw, zakłócenia transportu, handlu, zaopatrzenia w energię elektryczną i gaz, spadek produkcji i spadek popytu. Oprócz drobiarstwa szczególnie ucierpiałaby turystyka, transport, handel detaliczny i ubezpieczenia.
W połączeniu z eksplozją kosztów służby zdrowia i świadczeń socjalnych oraz ewentualnym wspomaganiem całych branż przemysłu, mogłoby to doprowadzić do kryzysów budżetowych.
Na rynkach finansowych należałoby się liczyć z ucieczką kapitałów z tzw. rynków wschodzących.
MFW jest obecnie przygotowany na udzielenia wsparcia krajom, w których wystąpiłyby trudności płatnicze. Przyznano jednak, że w przypadku wystąpienia wielu kryzysów równocześnie konieczne byłyby nowe dotacje od krajów bogatych.
MFW usilnie zaleca bankom i innym przedsiębiorstwom przygotowanie planów na wypadek pandemii. M.in. bankom centralnym zalecono przygotowanie wystarczających zapasów banknotów. Firmy powinny zadbać o to, żeby ważne funkcje mogły być pełnione przez co najmniej dwóch pracowników, najlepiej w różnych miejscach.
Zarządy firm powinny zawczasu zadbać o dobre źródła informacji. "W razie epidemii plotki szerzą się często szybciej niż wirus" - napisano w raporcie MFW.
Zdaniem ekspertów MFW, w przypadku stabilnych finansowo krajów ciężka epidemia ptasiej grypy mogłaby spowodować poważne załamanie się gospodarki w ciągu jednego kwartału, ale w następnym kwartale sytuacja powinna się szybko poprawiać. Kraje o sprawnie funkcjonujących gospodarkach nie muszą więc obawiać się długofalowych konsekwencji pandemii.