Mężczyźni krzyczeli najgłośniej
Od niedzieli rekord krzyku wynosi 132 decybele. Taki wynik osiągnęli podczas VII Konkursu Krzyku w Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie) Rafał Żukowski z Gołdapi i Andrzej Szumlański z Bań Mazurskich. Ponieważ obydwaj uzyskali ten sam rezultat, o zwycięstwie zdecydowała dogrywka, w której lepszy okazał się Szumlański.
Organizatorzy tych nietypowych zawodów nie spodziewali się, że podczas niedzielnego konkursu zostanie pobity ubiegłoroczny rekord krzyku, wynoszący 131,8 decybeli, wykrzyczany z "siłą odrzutowca" przez Grażynę Pieckę z Białegostoku.
"Tym bardziej zaskoczyło nas, że rekord za jednym razem pobiły dwie osoby" - mówił pomysłodawca konkursu, wiceprezes Gołdapskiej Rady Sportu Andrzej Sokołowski.
Wynik 132 decybele, uzyskany przez Andrzeja Szumlańskiego i Rafała Żukowskiego, uczynił z nich rekordzistów, ale nie rozstrzygnął o zwycięstwie.
Zdecydowała dogrywka, w której Żukowski wydobył z siebie głos o mocy 131,3 decybeli, a Szumlański osiągnął wynik lepszy o jedną dziesiątą decybela - 131,4 decybele.
W konkurencji pań najlepsza w krzyczeniu była Aleksandra Markisz z Ełku, której głos miał siłę 129 decybeli.
W zwodach wystartowało 218 osób z Polski, Francji, Niemiec i Czech. Najstarszy uczestnik liczył 84 lata. Najgłośniejszych nagrodzono telewizorami, kuchenkami mikrofalowymi i rowerami górskimi. Wśród nagród znalazła się również wiertarka.