Mężczyzna przeżył 19 dni w dziczy, jedząc algi, wiewiórki i węża
Ze łzami w oczach - z radości i wzruszenia - rodzina i przyjaciele w San Francisco w Kalifornii powitali szczęśliwie ocalonego Gene'a Penaflora. Mężczyzna przeżył 19 dni samotnie w kompletnej dziczy. Penaflor zaginął 24 września podczas polowania. W gęstej mgle stracił orientację w terenie i nieopatrznie wpadł w rozpadlinę. Przeżył, jedząc glony, a także surowe mięso węża i trzech wiewiórek. Wybudował sobie również schronienie. - Szkoda mi tych wiewiórek, ale musiałem je zabić - powiedział.
W chwili upadku miał przy sobie jedynie kilka worków na śmieci, zapalniczkę i parę nabojów. Wiedział, że właśnie dzięki nim może zostać odnaleziony. Synowi mężczyzny udało się wskazać miejsce, gdzie jego ojciec koczował przez 17 z 19 dni, paląc ognisko, by zostać dostrzeżonym. - Dziewiętnaście dni? Wiedziałem, że dla niego to bułka z masłem. Byłem pewny, że żyje - powiedział już po odnalezieniu ojca.