Meteorolodzy ostrzegają: będzie bardzo wiało
Meteorolodzy ostrzegają przed sztormem na Bałtyku. Siła wiatru może sięgać nawet 10 stopni w skali Beauforta.
15.10.2009 | aktual.: 15.10.2009 08:47
Wielki sztorm na Bałtyku - zobacz zdjęcia
Gwałtownym porywom wiatru będą towarzyszyły intensywne, przelotne opady deszczu - podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Średnia prędkość wiatru to 65-75 km/h, w porywach 100-110 km/h, w strefie nadmorskiej 75-90 km, w porywach 110 do 130 km/h. Fale mogą sięgać wysokości kilku metrów.
IMGW ostrzega o zagrożeniu dla strefy przybrzeżnej, wahaniach poziomów morza, utrudnieniach w żegludze, utrudnieniach w pracy portów i w morskich pracach hydrotechnicznych oraz informuje o możliwości zrywania cum, podmywania brzegów.
Z północy napływa nad Polskę zimne powietrze pochodzenia arktycznego - informuje IMiGW. W czwartek będzie w kraju zachmurzenie duże. Większe przejaśnienia możliwe jedynie na północnym-wschodzie Polski. Na południu opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Na pozostałym obszarze opady przeważnie deszczu. W górach opady śniegu.
Temperatura maksymalna od 2 °C na południowym-wschodzie kraju, do 4 i 6 °C na zachodzie i północy oraz do 7 °C na Wybrzeżu. Wysoko w górach temperatura od -5 do -8 °C.
W nocy zachmurzenie będzie duże, na zachodzie kraju większe przejaśnienia, a w Wielkopolsce rozpogodzenia. Okresami opady śniegu i deszczu ze śniegiem, tylko na krańcach zachodnich opady deszczu. Temperatura minimalna od -3 °C w Wielkopolsce i na Śląsku, do -1 i 1 °C na pozostałym obszarze, jedynie na Pomorzu miejscami od 2 do 4 °C. Wysoko w górach temperatura minimalna od -7 do -10 °C. Wiatr słaby i umiarkowany, północny i północno-zachodni.
Nałożenie się zjawisk atmosferycznych
Szef rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował, że wskutek załamania się warunków pogodowych prawie 400 tysięcy osób osób w Polsce jest pozbawionych prądu. Gość Polskiego Radia powiedział, że najwięcej awarii energetycznych wystąpiło w województwie mazowieckim. Problemy komunikacyjne występują przede wszystkim na południu Polski, zaś w terenach nadmorskich mamy do czynienia z falą sztormową i cofaniem się morza do rzek.
Zdaniem Przemysława Guły, przyczyną dramatycznej sytuacji w Polsce jest nałożenie się na siebie kilku zjawisk atmosferycznych. Są nimi silny wiatr, intensywne opady śniegu i deszczu, a także fala sztormowa na Bałtyku.
W województwie pomorskim trwa usuwanie skutków załamania pogody. Strażacy byli zmuszeni interweniować ponad 1200 razy. Najpoważniejsza sytuacja była w powiecie nowodworskim, gdzie na Wiśle Królewieckiej poziom wody przekroczył stan alarmowy o półtora metra. Wylewały także Tuga w Nowym Dworze Gdańskim i rzeka Szkaprawa. Według informacji strażaków, woda przelewała się przez wały a nadsypywanie konstrukcji przeciwpowodziowej powodowało, że woda wylewała się w innym miejscu. W powiecie nowodoworskim, we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych odwołano zajęcia. W Gdańsku działa sztab antykryzysowy. Poziom wody na Bałtyku obniża się z prędkością 10 centymetrów na godzinę.
Dużo trudniejsza jest sytuacja w województwie Małopolskim, gdzie przez całą noc padał śnieg. Jest też pierwsza ofiara śmiertelna. 33-letni mieszkaniec Gronkowa zamarzł w jednej z zasp. Burmistrz Zakopanego zaapelował do mieszkańców, aby w miarę możliwości pozostawali w domu. W Tatrach ogłoszono pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Wiele dróg zawężają powalone drzewa.
Od środy na terenie całego kraju 26 tysięcy strażaków interweniowało ponad 7 tysięcy razy, usuwając skutki załamania się pogody.
Więcej na temat prognozy czytaj w serwisie POGODA.