Merz nazwał go "zbrodniarzem". Putin reaguje
Friedrich Merz nazwał Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym”. Rosyjski dyktator przyznał, że został poinformowany o wypowiedzi niemieckiego kanclerza i powiązał ją z "nieudaną próbą zdjęcia z Zachodu odpowiedzialności za tragedię w Ukrainie".
Co musisz wiedzieć?
- Kanclerz Niemiec Friedrich Merz nazwał Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym”, co wywołało ostrą reakcję Kremla.
- Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że opinia Merza na temat rozmów pokojowych nie powinna być brana pod uwagę.
- - Uważam, że jest to nieudana próba uwolnienia się, no cóż, nie od siebie osobiście, ale od swojego kraju i całego Zachodu, od odpowiedzialności za tragedię, która dzieje się teraz na Ukrainie - powiedział Putin.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską
- Uważam, że jest to nieudana próba uwolnienia się, no cóż, nie od siebie osobiście, ale od swojego kraju i całego Zachodu, od odpowiedzialności za tragedię, która dzieje się teraz na Ukrainie - stwierdził Władimir Putin w odniesieniu do wypowiedzi kanclerza Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Netanjahu nie do zastąpienia? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Putin - mówiąc o odpowiedzialności Zachodu - miał na myśli porozumienie zawarte przez szefów MSZ Niemiec, Francji i Polski zawartego w 2014 r. w Kijowie z ówczesnym prezydentem Wiktorem Janukowyczem.
- Zgodnie z tym porozumieniem wszystkie kontrowersyjne kwestie polityczne powinny zostać rozwiązane w ramach konstytucyjnych, pokojowymi, prawnymi środkami. Ale dosłownie dzień lub dzień później doszło do zamachu stanu. Krwawego i okrutnego. Żaden z tych gwarantów nie kiwnął palcem, aby przywrócić sytuację do ram prawnych. Tak rozpoczął się konflikt - powiedział Putin.
Czy Genewa jest możliwym miejscem negocjacji?
Merz zasugerował ponadto, że negocjacje dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie mogłyby odbyć się w Genewie. Jednak Kreml, po jego ostrych słowach o Putinie, nie widzi możliwości uwzględnienia jego propozycji. Wcześniej rozważano różne lokalizacje, w tym Stambuł, Rzym i Budapeszt.