ŚwiatMerkel: nie wesprę roszczeń przesiedleńców

Merkel: nie wesprę roszczeń przesiedleńców

Nowa niemiecka koalicja rządowa chadecji i
SPD tak samo jak poprzedni gabinet nie wesprze prywatnych pozwów
majątkowych, wnoszonych przez Niemców sudeckich - powiedziała kanclerz Angela Merkel po spotkaniu w Berlinie z
czeskim premierem Jirzim Paroubkiem.

Merkel: nie wesprę roszczeń przesiedleńców

06.12.2005 | aktual.: 06.12.2005 19:53

Żaden z niemieckich rządów nie wspierał prywatnych roszczeń majątkowych i obecny rząd będzie tę tradycję kontynuował - oświadczyła Merkel.

Zaprzeczyła jednocześnie, by wpisany do umowy koalicyjnej zamiar materialnego upamiętnienia wysiedlenia Niemców z Europy Wschodniej po II wojnie światowej był ukierunkowany na zrelatywizowanie historii.

Umowa koalicyjna przewiduje, że chcemy stworzyć widzialne upamiętnienie rozdziału historii, który ma wielkie znaczenie dla Niemiec. Ponad 12 mln ludzi zostało wtedy wypędzonych i zintegrowało się w Niemczech, ale nigdy nie odbieraliśmy tego jako relatywizowania historii. Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności i chcemy zintegrować to z kontekstem europejskim - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.

Tematem rozmów Merkel z Paroubkiem była również ogłoszona wczoraj przez Wielką Brytanię propozycja budżetu Unii Europejskiej na lata 2007-2013, przewidująca ograniczenie funduszy pomocowych, zwłaszcza dla nowych państw członkowskich. Oboje polityków wyraziło opinię, że brytyjski projekt powinien być podstawą dalszej dyskusji.

Jestem zadowolona, że prezydencja brytyjska przedstawiła propozycję przyszłego budżetu UE na lata 2007-2013 - powiedziała Merkel. Dodała, że w projekcie tym wiele należy poprawić i wyraziła zrozumienie dla nowych państw członkowskich, którym grozi zmniejszenie wpływów z unijnego budżetu. Dla osiągnięcia kompromisu konieczne będą twarde rozmowy - zaznaczyła Merkel.

Realistyczne stanowisko jest wspólnym mianownikiem naszego podejścia i osobiście uważam, że dyskusja nad brytyjską propozycją jest możliwa - powiedział Paroubek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)