ŚwiatMerkel chce poprawy współpracy gospodarczej z USA

Merkel chce poprawy współpracy gospodarczej z USA

Kanclerz Angela Merkel udaje się w swoją pierwszą po objęciu przez Niemcy przewodnictwa w Unii Europejskiej podróż zagraniczną - do Stanów Zjednoczonych. W Waszyngtonie spotka się z amerykańskim prezydentem George'em W. Bushem.

Merkel chce poprawy współpracy gospodarczej z USA
Źródło zdjęć: © AP

03.01.2007 | aktual.: 03.01.2007 12:26

Niemcy kierują pracami Rady UE od 1 stycznia. Równocześnie przewodzą grupie G8 - siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji.

W wywiadzie dla dziennika "Financial Times Deutschland" Merkel zapowiedziała, że jej celem jest poprawa współpracy gospodarczej między UE a USA i stworzenie "transatlantyckiego partnerstwa gospodarczego".

Przeciwdziałać "oddalaniu się"

Mamy sporo doświadczeń w Europie ze wspólnym rynkiem wewnętrznym, które możemy wykorzystać do współpracy transatlantyckiej - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Zacieśnienie współpracy gospodarczej ma "strategiczne znaczenie" - podkreśliła Merkel.

Jak ocenia "FTD", pani kanclerz skonkretyzowała tym samym pomysły, dotyczące transatlantyckiej strefy wolnego handlu, wysuwane od pewnego czasu przez polityków z jej partii - CDU. Gazeta zastrzega, że celem Merkel nie jest stworzenie alternatywy wobec międzynarodowych umów handlowych w ramach Światowej Organizacji Handlu. Porozumienia między UE a Ameryką miałyby obejmować takie dziedziny jak prawo patentowe, nadzór nad rynkami finansowymi czy normy techniczne. Jak pisze "Sueddeutsche Zeitung", planowane jest wydanie wspólnych przepisów, regulujących wprowadzanie na amerykański i unijny rynek urządzeń elektrycznych, maszyn i sprzętu medycznego.

Zdaniem Merkel, Unia i USA powinny przeciwdziałać dalszemu "oddalaniu się" od siebie i wręcz przeciwnie, "zbliżać się tam, gdzie jest to korzystne dla obu stron". Różnice w prawie patentowym powodują straty po obu stronach Atlantyku - twierdzi pani kanclerz.

Merkel podkreśliła, że transatlantyckie partnerstwo gospodarcze nie jest skierowane przeciwko innym krajom. Nikt nie może nam jednak zabronić łączenia naszych sił - powiedziała. Jeżeli kooperacja będzie dobrze funkcjonować, staniemy się bardziej konkurencyjni - wyjaśniła.

Rozmowa o Iraku

Tematem rozmów w Waszyngtonie będą z pewnością także najważniejsze zagadnienia polityki międzynarodowej. Merkel oraz szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zapowiadali wielokrotnie, że zamierzają reaktywować "kwartet" negocjacyjny dla Bliskiego Wschodu, do którego należą USA, Rosja, ONZ i UE. Podczas gdy ONZ i Rosja zareagowały pozytywnie, rząd amerykański nastawiony jest nadal sceptycznie - pisze "SZ". Dlatego celem Niemiec jest skłonienie Ameryki do większego zaangażowania się w rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego, szczególnie konfliktu palestyńsko-izraelskiego.

Jak pisze "Sueddeutsche Zeitung", Merkel będzie rozmawiała z Bushem także o jego planach dotyczących Iraku. Podczas gdy Bush nazwał egzekucję Saddama Husajna "milowym krokiem na drodze ku demokracji", Merkel nie kryła, że Niemcy z zasady przeciwne są karze śmierci. Tematem rozmowy będą też amerykańskie plany wojskowe w Iraku i Afganistanie.

"Wspólny fundament wartości"

Po objęciu przez Merkel jesienią 2005 roku stanowiska szefowej rządu Niemcy stały się ponownie głównym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie. Szefowa CDU naprawiła stosunki niemiecko- amerykańskie, popsute przez jej poprzednika Gerharda Schroedera (SPD) - czołowego krytyka amerykańskiej interwencji w Iraku i gorącego zwolennika partnerstwa Niemiec z Rosją.

Umowa koalicyjna kierowanego przez Merkel rządu CDU/CSU-SPD zawiera postulat rozwijania "nacechowanych zaufaniem" stosunków między Europą a USA. Europa jest partnerem, a nie przeciwwagą Ameryki - podkreślono w umowie, wskazując na "wspólny fundament wartości", łączący Amerykę i Europę.

Symbolem nowej jakości w stosunkach amerykańsko-niemieckich była wizyta Busha w lipcu w Meklemburgii-Pomorzu Zaodrzańskim, gdzie znajduje się okręg wyborczy Merkel. Jestem dumny, że mogę być jej (Merkel) przyjacielem - mówił prezydent USA. Podkreślił, że Ameryka i Niemcy mogą "wiele osiągnąć", gdy będą działać "ramię w ramię".

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)