Merkel, Biden i Poroszenko rozpoczęli rozmowy ws. Ukrainy
Kanclerz Niemiec Angela Merkel, wiceprezydent USA Joe Biden i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozpoczęli w sobotę w Monachium, gdzie odbywa się 51. Konferencja Bezpieczeństwa, rozmowy na temat rozwiązania konfliktu na Ukrainie - poinformowała agencja Reutera.
07.02.2015 | aktual.: 07.02.2015 13:27
Światowi liderzy i intelektualiści rozmawiają w czasie, gdy ważą się losy nowego planu pokojowego dla Ukrainy. Monachijska konferencja to doroczne i największe forum wymiany poglądów na temat światowego bezpieczeństwa.
- Zachód nie powinien wykluczać opcji militarnej na Ukrainie - oświadczył w Monachium naczelny dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove. Dodał, że chodzi mu raczej o możliwość wysyłania broni i sprzętu niż wojska.
- Nie sądzę, że powinniśmy wykluczać możliwość opcji militarnej - powiedział Breedlove grupie dziennikarzy na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, spytany o to, czy poparł sprawę dostarczania broni defensywnej dla ukraińskiej armii, która walczy na wschodzie kraju z prorosyjskimi separatystami.
Sprecyzował, że miał na myśli dostarczanie broni i innej pomocy, a nie wysyłanie żołnierzy. - Nie ma rozmowy o wysłaniu wojsk na Ukrainę - dodał.
Gen. Breedlove powiedział, że propozycje przedstawione przez prezydenta Rosji Władimira Putina, aby zakończyć konflikt we wschodniej Ukrainie, były "całkowicie nie do przyjęcia". Reuters nie podaje, o jakie propozycje chodzi.
Niedawno w mediach pojawiły się informacje, że Biały Dom rozważa dostarczenie siłom ukraińskim broni defensywnej.
Na początku lutego wyższy przedstawiciel amerykańskich władz oświadczył anonimowo, że USA kierują "świeże spojrzenie" na sprawę dostaw broni dla walczącej z prorosyjskimi separatystami Ukrainy, ale żadnej decyzji w tej kwestii jeszcze nie podjęto.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała w poniedziałek, że Berlin nie wesprze ukraińskich władz dostawami broni i zadeklarowała konieczność pokojowego rozwiązania kryzysu na wschodzie Ukrainy.
Brak konkretnych informacji na temat przebiegu piątkowych rozmów Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie, jak i wcześniejszych ich rozmów z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką w Kijowie.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w sobotę w Monachium wyraził nadzieję, że "wysiłki podjęte w piątek w Moskwie" przez przywódców Rosji, Francji i Niemiec "przyniosą efekty i uspokoją sytuację na Ukrainie".
Ławrow oświadczył też, że Moskwa gotowa jest wystąpić w roli gwaranta ewentualnych porozumień między Kijowem a wschodem Ukrainy. Szef rosyjskiego MSZ podkreślił, że Moskwa chce, by naród ukraiński przywrócił swoją jedność, ale w ramach dialogu narodowego.
Ławrow powiedział to występując z trybuny 51. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Szef rosyjskiego MSZ zadeklarował, że jego kraj będzie nadal dążyć do ustanowienia pokoju na Ukrainie. Zarzucił USA, że te na każdym etapie kryzysu ukraińskiego podejmowały kroki, które prowadziły wyłącznie do dalszej eskalacji konfliktu.