Mentzen: bez Konfederacji nie powstanie żaden rząd
Wybory do Sejmu i Senatu już 15 października. Sławomir Mentzen jest przekonany, że Konfederacja uzyska "dwucyfrowy wynik". - Wiemy też, że bez nas nie powstanie żaden rząd - wskazał polityk.
13.10.2023 | aktual.: 13.10.2023 06:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Sławomir Mentzen w czwartek odbył spotkanie z sympatykami Konfederacji na jednym z placów w centrum Poznania. Lider ugrupowania poprosił swoich zwolenników m.in. o wyborczą mobilizację.
- Jesteśmy na ostatniej prostej w tych wyborach. Zostały trzy dni i w tym momencie nie jest źle. Rok temu postawiłem dwa strategiczne cele dla nas: pierwszy jest taki, żebyśmy zrobili dwucyfrowy wynik i drugi, żeby mieć tylu posłów w Sejmie, żeby bez nas nie mógł powstać żaden rząd. Wszystko wskazuje na to, że oba cele uda się nam zrealizować - wskazał Mentzen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen o sztabach wyborczych. "Olbrzymia nerwowość"
- Oni już wiedzą, że będą mieli problem. Pisowcy już zrozumieli, że nie będą dalej rządzić, platformersi zrozumieli, że jednak nie będą rządzić, peeselowcy martwią się o to, czy w ogóle przekroczą próg wyborczy, Hołownia zresztą to samo. W każdym sztabie wyborczym - poza naszym jest teraz olbrzymia nerwowość - kontynuował lider Konfederacji.
Mentzen dodał, że według niektórych sondaży Konfederacja zyskuje 11 proc. poparcia. - Jesteśmy na trzecim miejscu. Ale nasz elektorat jest najmniej zmobilizowany z wszystkich elektoratów - bo jest najmłodszy. Młodzi ludzie z różnych przyczyn rzadziej chodzą na wybory. Stąd to jest najważniejsza rzecz na ostatnie trzy dni: zmobilizujmy siebie i swoich znajomych, żeby na pewno poszli na te wybory. Żeby się nie powtórzyła sytuacja z roku 2015, gdy partii KORWiN zabrakło 30 tys. głosów do tego, żeby wejść do Sejmu - wskazał.
- Każdy głos w tych wyborach ma olbrzymie znaczenie. Tu się wszystko może rozbić o zaledwie jednego posła. Jeżeli macie jakichś znajomych, o których wiecie, że rozważają głos na nas - namówcie ich do tego, żeby na pewno pojawili się w lokalu wyborczym. Jeśli macie znajomych, którzy się w ogóle nie interesują polityką - postawcie im kawę albo piwo za to żeby poszli i zagłosowali dla was. Ten głos jest wart tego piwa - dodał.