Grozi Putinowi? Padły mocne słowa ze strony Meloni
- Jeśli Rosja nie zgodzi się na warunki, zmusimy ją do kapitulacji - miała powiedzieć podczas pokojowej konferencji w Szwajcarii Giorgia Meloni. Czy premier Włoch rzeczywiście groziła Putinowi? Teraz wszystko stało się jasne. Już wiadomo, co naprawdę mówiła szefowa włoskiego rządu.
17.06.2024 | aktual.: 17.06.2024 15:18
Wiele komentarzy i konsternację wywołał wpis ukraińskiego polityka Antona Geraszczenko na temat wypowiedzi włoskiej premier podczas szczytu pokojowego, jaki odbył się w miniony weekend w Szwajcarii.
Geraszczenko cytował na swoim profilu w serwisie X Giorgię Meloni, która miała powiedzieć: "Jeśli Rosja nie zgodzi się na warunki, zmusimy ją do kapitulacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włoska premier zagroziła Putinowi?
Pod tym wpisem ukraińskiego polityka portal X zamieścił uwagę kontekstową. Jak wynika z niej oraz oficjalnego tekstu przemówienia włoskiej premier, cytowane przez Geraszczenkę słowa nie padły podczas konferencji.
Meloni - owszem - stanęła po stronie Ukrainy, kierując mocne słowa pod adresem Rosji, sens był jednak nieco inny.
- Pokój nie oznacza kapitulacji, jak zdaje się sugerować prezydent Putin w swoich ostatnich deklaracjach. Tak nie jest. Mylenie pokoju z ujarzmieniem stworzyłoby niebezpieczny precedens dla wszystkich. Dzisiejsza konferencja stanowi odważną inicjatywę, która demontuje pewne narracje, czyli propagandę. Nikt nie może kwestionować absolutnego znaczenia trzech kluczowych tematów będących przedmiotem globalnego zainteresowania, które dziś omawiano - bezpieczeństwa nuklearnego, bezpieczeństwa żywnościowego i wymiaru ludzkiego, w szczególności powrotu wysiedlonych dzieci. Mają one znaczenie dla nas wszystkich i myślę, także na podstawie dzisiejszej dyskusji, że możemy na tej podstawie wiele zbudować - mówiła premier Włoch w Szwajcarii.
Nie tylko zachód potępia agresję Rosji na Ukrainę
"Wojna Rosji przeciwko Ukrainie powoduje cierpienie i zniszczenia, ale dążenie do pokoju wymaga udziału wszystkich stron" - napisano w komunikacie z zakończonego w niedzielę szczytu w sprawie Ukrainy w szwajcarskim Buergenstock. Podkreślono poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Komunikat końcowy podpisała większość z ponad 90 państw i organizacji międzynarodowych uczestniczących w wydarzeniu. Nie zrobiły tego niektóre z ważnych państw rozwijających się, w tym Indie, Brazylia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska.
Zdaniem komentatorów, konferencja w Szwajcarii była "demonstracją solidarności z Ukrainą i dowodem na to, że nie tylko Zachód potępia politykę Kremla". A warunkiem negocjacji pokojowych jest zmiana stanowiska Władimira Putina
Rosja nie była zaproszona. W konferencji nie wzięły udziału również Chiny.
Czytaj również:
Źródło: PAP/Onet/WP