Meksyk: zaostrzają się protesty w związku z zaginięciem studentów
W Meksyku jest coraz bardziej niespokojnie, a protesty związane z zaginięciem studentów zaostrzają się. W środę dziesiątki osób manifestowały w stanie Guerrero, doszło do podpaleń samochodów i poważnie uszkodzono budynek kongresu stanowego.
Do protestów doszło w miejscowości Chipancingo, która jest stolicą stanu Guerrero. Grupa manifestujących podpaliła co najmniej pięć samochodów oraz siedzibę kongresu stanu. Do zamieszek doszło również w Iguali, gdzie wzburzeni demonstranci zaatakowali lokalną siedzibę rządzącej partii PRI.
Powodem trwających w Meksyku demonstracji jest niezadowolenie ze sposobu, jaki rząd kraju prowadzi śledztwo, dotyczące zaginięcia studentów. Swój żal i smutek w związku ze sprawą - najprawdopodobniej morderstwa - uczniów kolegium nauczycielskiego w Ayotzinapie wyraził również papież Franciszek. „Jestem ze wszystkimi Meksykanami” - mówił papież. 26 września w miejscowości Iguala doszło do protestu studentów, po którym zaginęły 43 osoby. W kolejnych tygodniach okryto blisko 30 masowych grobów w tym stanie.
Przeprowadzone dotychczas badania DNA nie potwierdziły, że są to ciała studentów. Według zeznań trójki zatrzymanych, policja przekazała studentów kartelowi Guerreros Unidos, który ich zabił i spalił ich zwłoki.