PolskaMedycy nie kończą protestu i piszą do premiera: "Nadszedł ten moment"

Medycy nie kończą protestu i piszą do premiera: "Nadszedł ten moment"

"Ile osób musi umrzeć, żeby zaczął Pan rozmawiać z nami o ratowaniu publicznej ochrony zdrowia?" - pyta Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia w liście skierowanym do Mateusza Morawieckiego. Medycy po raz kolejny zaapelowali do premiera o spotkanie.

Medycy nie kończą protestu i piszą do premiera: "Nadszedł ten moment"
Medycy nie kończą protestu i piszą do premiera: "Nadszedł ten moment"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Radosław Opas

Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbyła się we wtorek konferencja Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia. Podczas briefingu medycy poinformowali, że wysłali nieformalny list do premiera Mateusza Morawieckiego.

- W odróżnieniu od poprzednich łączy on bardzo wiele trudnych do przeżycia emocji. Panie premierze, my codziennie doświadczamy śmierci naszych koleżanek i kolegów - przekazano na konferencji. Pełną treść pisma opublikowano na stronie OZZPiP.

"Dziś piszemy z trudem, hamując emocje. To my, medycy, codziennie patrzymy na umierających pacjentów i ich rodziny. Tego nie doświadcza Minister Zdrowia. Z ulicy Miodowej, gdzie mieści się Ministerstwo Zdrowia, niestety, widać mniej, albo udaje się, że widać tak mało. Jednak my, doświadczający codziennie bliskości ludzkich tragedii, nie potrafimy już dłużej zachować zimnej krwi" - piszą medycy.

Zobacz też: Beata Szydło na prezydenta? Ekspert nie ma wątpliwości

Protest medyków trwa. "Rząd poniesie polityczny ciężar pandemii"

W liście podkreślono, że codziennie przybywa tysiące pacjentów chorych na koronawirusa. "Mamy 634 osoby pod respiratorami, z których prawdopodobnie ponad 80 procent umrze. Tylko wczoraj zmarło 13 pacjentów. To ludzie, którzy byli rodzicami, dziadkami, pracowali, zostawili bliskich i wiele niedokończonych spraw. Mamy przepełnione szpitale i brak miejsc dla nowych pacjentów. Nie tylko covidowych. My jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i coraz bardziej sfrustrowani" - wskazują medycy.

Protestujący odnieśli się też do zapowiedzi premiera, który mówił, że włączy się do rozmów z medykami w odpowiednim momencie. "Czy będzie lepszy moment niż teraz? Ile osób musi umrzeć, żeby zaczął Pan rozmawiać z nami o ratowaniu publicznej ochrony zdrowia? Zapewne ufa Pan Premier swojemu ministrowi, ale może jednak warto zwrócić uwagę na to, co on mówi, bo bardzo często mija się z prawdą" - twierdzą medycy.

W piśmie zaznaczono też, że "to ten rząd poniesie polityczny ciężar pandemii i problemów w publicznej ochronie zdrowia". Zdaniem strajkujących "to już najwyższy czas", by premier Morawiecki "lekceważyć problemy ochrony zdrowia".

"Nadszedł ten moment na Pańskie włączenie się do rozmów z nami, o którym Pan wspominał kilka dni temu" - kończą list medycy.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (111)