Media bez wyboru. Ryszard Terlecki: zespół opozycji będzie chciał wprowadzić cenzurę
Wicemarszałek Sejmu odniósł się do spotkania opozycji ws. projektu ustawy wprowadzającej podatek od reklam. Uważa, że pod pozorem wolności mediów zostanie wprowadzona cenzura. "Kto się nabierze na ich kłamstwa?" - pyta Ryszard Terlecki i przypomina, że PiS wygrał 7 ostatnich wyborów.
16.02.2021 14:53
We wtorek odbyło się spotkanie konsultacyjne partii opozycyjnych ws. podatku od reklam, które na media chce nałożyć rząd. Podpisana została wspólna deklaracja, która wzywa władzę do wycofania się z projektu oraz do odpartyjnienia mediów publicznych. Czytamy w niej m.in., że danina "zagraża pluralizmowi mediów, a w szczególności ich obecności w życiu lokalnych społeczności".
Podatek od reklam. Spotkanie opozycji bez Konfederacji. Tabliczka z nazwiskiem Ryszarda Terleckiego
Na spotkanie zostali również zaproszeni przedstawiciele Konfederacji, ale ci podziękowali i zdecydowali, że nie wezmą udziału w zebraniu. Na stołach było również widać tabliczki z nazwiskami wicepremiera Jarosława Gowina, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Politycy Zjednoczonej Prawicy także nie pojawili się na spotkaniu.
Terlecki zabrał natomiast głos w mediach społecznościowych. "Opozycja powołuje w Sejmie międzyklubowy zespół, który pod hasłem wolności mediów będzie chciał wprowadzić cenzurę. Kto się nabierze na ich kłamstwa? A może raczej powinni powołać zespół pod nazwą: jak sprawnie po raz siódmy przegrać wybory?" - napisał na Twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Media bez wyboru. O co chodzi?
O co chodzi z podatkiem od reklam i dlaczego doszło do akcji Media bez wyboru? Rząd zapewnia, że pieniądze zostaną przeznaczone na Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i powstający fundusz wsparcia kultury w obszarze mediów. Premier Mateusz Morawiecki mówił również, że podatek może wspomóc budowę dróg. Media uważają jednak, że "jest to haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę".