Mechaniczne robaki przejmują kontrolę nad karaluchami
Małe roboty umieszczone w stadzie
karaluchów są w stanie wpływać na ich grupowe decyzje. Pod wpływem
swoich sztucznych pobratymców karaluchy zaczynają bowiem wybierać
jaśniejsze kryjówki, których normalnie unikają - piszą naukowcy z
Belgii, Francji i Szwajcarii na łamach tygodnika "Science".
16.11.2007 | aktual.: 16.11.2007 21:29
Zdaniem autorów badań, dowodzi to, że inteligentne maszyny mogą współpracować z organizmami żywymi, a nawet - będąc w mniejszości - wpływać na ich grupowe decyzje i zachowania.
Samoorganizacja oraz podejmowanie wspólnych decyzji są czynnikami, które decydują o spójności danej społeczności zwierząt. Naukowcy z Universite Libre w Brukseli we współpracy z badaczami z Francji i Szwajcarii analizowali proces decyzyjny w grupie karaluchów, do której wprowadzono owady-roboty.
Mechaniczne karaluchy były zaprojektowane tak, że rozróżniały swoich mechanicznych pobratymców od prawdziwych owadów, a jednocześnie wchodziły w interakcje z karaluchami - odbierały od nich sygnały i reagowały na nie.
Z kolei prawdziwe owady postrzegały roboty jako krewniaków, bo choć nie przypominały one karaluchów kształtem, to miały podobne rozmiary i zapach. Pokryto jej bowiem materiałem imitującym naturalną powłoczkę ciała owadów, w której skład wchodzą węglowodory aromatyczne. Pełnią one rolę sygnałów chemicznych pozwalających na wzajemną identyfikację karaluchów oraz komunikację między nimi. To sprytne chemiczne ubranko oraz odpowiednie zachowanie doprowadziło do akceptacji robotów w grupie owadów.
Doświadczenie prowadzono na okrągłej, ogrodzonej i dobrze naświetlonej platformie. Przy jej dnie umieszczono dwa krążki z czerwonego plastiku, pod którymi było ciemniej i które stanowiły kryjówkę dla karaluchów. Każda była na tyle duża, że mogło się pod nią zmieścić całe mieszane stado - zarówno owady, jak i roboty.
Mechaniczne robaki potrafiły odróżnić kryjówkę od pozostałych części naczynia, rozpoznawały też stopień ciemności w kryjówkach.
Decyzję na temat wyboru kryjówki karaluchy podejmują grupowo, a ponieważ roboty uzyskały akceptację w grupie, mogły brać w tym procesie aktywny udział.
Karaluchy wybierają przeważnie ciemniejszą kryjówkę. Dzieje się to na zasadzie interakcji między poszczególnymi członkami grupy, a nie np. pod wpływem jednego jej przywódcy.
Okazało się, że gdy mechaniczne robaki preferowały ciemniejsze kryjówki, ich wybory w większości pokrywały się z wyborami karaluchów. Ale w jednym z doświadczeń roboty zaprogramowano tak, by wybierały jaśniejsze miejsca. Wówczas, w przeważającej liczbie przypadków (61%) były one w stanie wpłynąć na wybory owadów, które zaczęły wybierać nietypowe dla siebie, jasne schronienie. Co ciekawe, w 39% doświadczeń roboty, wbrew swoim preferencjom, ulegały karaluchom i szły za nimi do ciemniejszego miejsca.
Zdaniem autorów badań, tego typu doświadczenia mogą nam wiele powiedzieć o mechanizmach rządzących procesem decyzyjnym oraz kształtujących współpracę w społecznościach zwierząt.