Mazurek dawno nie była aż tak uszczypliwa. Uderzyła w Tuska
Dyskusja między Mateuszem Morawieckim a Donaldem Tuskiem o "harataniu w gałę" coraz bardziej się rozkręca i wciąga kolejne osoby. Tym razem słowa Tuska skomentowała Beata Mazurek. Nie przebierała w słowach.
Zaczęło się od słów Mateusza Morawieckiego w niedzielę. - My się nie lenimy, nie haratamy w gałę, ciężko pracujemy. Czasami popełniamy błędy; kto nie popełnia błędów znaczy, że nic nie robi - powiedział podczas spotkania z wyborcami w Dębicy premier, nawiązując do zamiłowania Tuska do piłki nożnej.
Tusk wychwycił złośliwą wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego i odpowiedział na nią na Twitterze. Napisał krótko, acz dosadnie: "haratanie w gałę to zajęcie dla dżentelmenów".
Ta wypowiedź nie mogła przejść bez echa. Beata Mazurek odpowiedziała byłemu premierowi w wyjątkowo kąśliwy sposób. "Tuskowi przypomnijmy, że od krótkich spodenek do dżentelmena to jeszcze droga daleka. Czmychnął do Brukseli, ale rozumu tam mu nie przybyło. Co najwyżej, cynizmu i pogardy dla swojego kraju" - napisała.
Nazwała też Tuska perekińczykiem.
Kim jest perekińczyk? Powołując się na słowa Morawieckiego z Podkarpacia, "to taki człowiek, który tak bardzo przewrotnie i obłudnie podchodzi do rzeczywistości". - Opozycja, liderzy opozycji, to są takie perekińczyki! - mówił w niedzielę premier.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl