Mąż ukamienowanej Pakistanki oskarża policję o bezczynność
Policjanci patrzyli, jak Farzana jest mordowana i nie zrobili nic - skarżył się stacji BBC News Muhammad Ikbal, mąż 25-latki, która została ukamienowana przez członków swojej rodziny przed budynkiem sądu w pakistańskim Lahore. Jak ujawnia brytyjski serwis, kobieta była w trzecim miesiącu ciąży.
Młoda Pakistanka zginęła, ponieważ poślubiła mężczyznę, którego kochała, ale nie był to człowiek wyznaczony na męża przez jej rodzinę. Bliscy Farzany oskarżyli Muhammad Ikbal o jej porwanie. BBC News podaje, że kobieta zeznała jednak przed policją, że wyszła za niego bez przymusu.
Gdy we wtorek Farzana Ikbal czekała na otwarcie budynku sądu w Lahore, została zaatakowana przez tłum. Wśród napastników był jej ojciec, dwóch braci i były narzeczony Pakistanki. Kobietę obrzucono cegłówkami. Jak pisze brytyjski serwis, ciężarna 25-latka zmarła na chodniku.
- Krzyczeliśmy o pomoc, nikt nie słuchał - powiedział BBC News mąż zamordowanej Pakistanki. Według niego, świadkami zdarzenia byli policjanci, którzy nawet nie próbowali powstrzymać atakujących.
Zatrzymano ojca zamordowanej kobiety, ale pozostali napastnicy pozostają na wolności.
"Honorowe" morderstwa
Organizacje broniące praw człowieka szacują, że rocznie w Pakistanie ginie około tysiąca kobiet w wyniku "morderstw honorowych". Jednak agencja Reutera zwraca uwagę, że liczba ta może być w rzeczywistości dużo wyższa, ponieważ aktywiści gromadzą informacje tylko w oparciu o doniesienia prasowe.
Agencja Reutera podkreśla, że osoby powiązane z "morderstwami honorowymi" rzadko bywają skazane za zabójstwo. Pakistańskie prawo zakłada, że rodzina może wybaczyć zabójcy jego czyn, zwalniając go tym samym od odpowiedzialności karnej.
Źródła: BBC News, PAP.