Matka Teresa - najszybsza beatyfikacja w Kościele katolickim
Papież Jan Paweł II będzie w niedzielę na placu św. Piotra przewodniczył beatyfikacji Matki Teresy z Kalkuty. To najszybsza beatyfikacja w Kościele katolickim. Za specjalnym zezwoleniem papieża proces beatyfikacyjny Matki Teresy z Kalkuty rozpoczął się już półtora
roku od jej śmierci.
W grudniu zeszłego roku papież zatwierdził dekret o heroiczności cnót Matki Teresy z Kalkuty i dokonanym za jej wstawiennictwem, a niewytłumaczalnym z naukowego punktu widzenia uzdrowieniu Moniki Besra z Indii, cierpiącej na złośliwy nowotwór jamy brzusznej.
Beatyfikacja Matki Teresy jest najszybszą beatyfikacją w Kościele katolickim. Za specjalnym zezwoleniem papieża proces beatyfikacyjny Matki Teresy z Kalkuty rozpoczął się już półtora roku od śmierci, a nie jak nakazuje to prawo kanoniczne po upływie co najmniej pięciu lat.
Poniżej przedstawiamy sylwetkę Matki Teresy.
Matka Teresa (Agnes Gonxha Bojaxhiu) urodziła się 26 sierpnia 1910 roku w Skopje, stolicy dzisiejszej Macedonii. Zmarła w Kalkucie 5 września 1997 roku.
W wieku 18 lat została loretanką. Przyjęła imię zakonne po francuskiej karmelitance bosej, Teresie od Dzieciątka Jezus. O pracy misyjnej w Indiach marzyła już od 12 roku życia. Od 1928 roku rozpoczęła działalność misyjną najpierw w Dardżilingu, a następnie - w Kalkucie. W 1948 roku uzyskała od papieża zgodę na opuszczenie zakonu loretańskiego i przyjęła obywatelstwo indyjskie, a następnie założyła zakon Misjonarek Miłości.
Obecnie w ponad 550 zakładach tego zakonu w 87 krajach świata (od 1983 roku także w Polsce) działa 4 tys. sióstr. Misjonarki Miłości karmią rocznie około 500 tys. rodzin, uczą 20 tys. dzieci i opiekują się 90 tys. trędowatych.
W 1979 roku Matka Teresa została laureatką pokojowej Nagrody Nobla - przyjęła ją w imieniu "najbiedniejszych wyrzutków społeczeństwa". W 1996 roku prezydent USA Bill Clinton przyznał jej honorowe obywatelstwo amerykańskie.
W latach 80. Matka Teresa zaczęła mieć kłopoty ze zdrowiem - z tego też względu w marcu 1997 roku, na kilka miesięcy przed śmiercią, zrezygnowała z kierowania zakonem Misjonarek Miłości.
Niezłomnie walcząca o prawa najbiedniejszych mieszkańców Kalkuty, Matka Teresa twierdziła zawsze, że wykonuje tylko bożą pracę.
"Kochanie i troszczenie się o biednych i opuszczonych przynosi mi ogromną radość i spełnienie (...). Biedni nie potrzebują naszego współczucia i litości. Potrzebują naszej miłości i zrozumienia" - mówiła.
Uważała, że oprócz biedy i głodu najważniejszymi problemami są samotność i zaniedbywanie drugiego człowieka. "Samotność to także rodzaj głodu (...). Głodu ciepła i uczucia. Dużo trudniej go zaspokoić niż głód kawałka chleba" - twierdziła.
W pierwszą rocznicę śmierci Matki Teresy papież przypomniał jej postać, mówiąc: "Matka Teresa była darem Bożym dla najbiedniejszych z biednych. A równocześnie, właśnie przez tę swoją niezwykle silną miłość dla najostatniejszych była i jest szczególnym darem dla Kościoła i świata".
Papież podkreślał, że cechujące Matkę Teresę "całkowite poświęcenie się Bogu, każdego dnia potwierdzane modlitwą, znalazło swój wyraz w pełnym oddaniu na rzecz bliźnich. W uśmiechu, w gestach, w słowach Matki Teresy Chrystus raz jeszcze przechadzał się po drogach świata jak dobry Samarytanin. I nadal czyni to za pośrednictwem Misjonarek i Misjonarzy Miłości, należących do założonej przez Matkę Teresę wielkiej rodziny".