Matka i brat 14‑letniej Ani przesłuchani przez sąd
Matka i brat 14-letniej Ani zeznawali przed gdańskim sądem w sprawie pięciu uczniów z Gimnazjum nr 2 w Gdańsku, zamieszanych w molestowanie dziewczynki, która następnie popełniła samobójstwo.
22.02.2007 | aktual.: 22.02.2007 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po wyjściu z niejawnej rozprawy ani kobieta, ani chłopak nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Łącznie przesłuchiwano ich ponad dwie godziny.
W opinii adwokatów gimnazjalistów, ich zeznania niewiele wnoszą do sprawy, bowiem nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia.
Tradycją jest, że o zmarłych nie mówi się źle, a trudno tym bardziej w tej sytuacji, by matka mówiła o córce źle, przedstawiała w złym świetle - powiedział obrońca jednego z gimnazjalistów Władysław Kulis.
Dodał, że nic bezpośrednio nie wskazuje, by między Anią a rodzicami był jakiś konflikt. Powiedział, że były jakieś drobne konflikty pomiędzy bratem i Anią, ale rodzeństwo dochodziło do porozumienia.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 15 marca.
Dotychczas sąd przesłuchał m.in. koleżanki z klasy Ani i nauczycieli ze szkoły. W styczniu sąd odtworzył film z zajścia w klasie, zarejestrowany przez jednego z gimnazjalistów telefonem komórkowym. Skasowane tuż po incydencie nagranie udało się odzyskać biegłym informatykom. Widać na nim m.in. leżącą na ławce Anię i dwóch uczniów, którzy przytrzymują ją za ręce i nogi. Chwilę później dziewczynce udaje się oswobodzić i chowa się pod ławkę.
Pod koniec stycznia decyzją sądu czterech z pięciu gimnazjalistów opuściło schroniska dla nieletnich. Chłopcy przebywali w tych placówkach od końca października 2006 r.
Do molestowania 14-letniej Ani przez gimnazjalistów miało dojść 20 października 2006 roku w szkolnej sali, podczas lekcji. Dzień później dziewczynka popełniła w domu samobójstwo. W związku z tragedią 14-latki, do dymisji podał się dyrektor szkoły. Polonistkę, której nie było w czasie zdarzenia w klasie, komisja dyscyplinarna ds. nauczycieli przy wojewodzie pomorskim ukarała naganą z ostrzeżeniem.