Mateusz Morawiecki: wiedziałem o inicjatywie Ziobry
- Wniosek ministra Ziobry to nic nowego - tak Mateusz Morawiecki w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował inicjatywę ministra sprawiedliwości ws. wniosku do TK. Jak dodał szef rządu, inicjatywa Ziobry była planowana już wcześniej.
17.10.2018 14:19
- Zajmuję się prawem europejskim od 20 lat, brałem udział w procesach i poznałem jak działa Trybunał od kuchni. Inicjatywa ministra Ziobry już wcześniej była planowana. Podobne sprawy omawiał trybunał niemiecki kilka lat temu. Wtedy niemiecki TK się wypowiadał i nie było problemu. W pewnych wątpliwych sytuacjach potrzeba niekiedy wyjaśnień - powiedział w rozmowie z Łukaszem Mężykiem premier Mateusz Morawiecki.
Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Minister sprawiedliwości kwestionuje artykuł, który pozwala sądom krajowym zadawać pytania prejudycjalne do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. To rozszerzenie wniosku, który Prokurator Generalny skierował do TK 23 sierpnia. Chodziło o to, aby TK zbadał, czy sądy krajowe mogą wnosić pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Wniosek Ziobry wywołał u części polityków ostrą reakcję. Jak powiedział Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów "Themis", to krok w stronę Polexitu. Premier Morawiecki w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że to błędna interpretacja. - Nie wiem, jak to w ogóle skomentować, bo nie wiadomo, czy śmiać się tego czy głęboko żałować, że ktoś może takie dywagacje snuć. Na pewno trzeba wyklarować pewien stan prawny, który między nami jest, natomiast my robimy wszystko, żeby podnieść standard życia Polaków do poziomu europejskiego. Tak rozumiemy europejskość, standardy europejskie i to też motto działania naszego rządu. Poziom życia ma być za kilka lat, chcemy doganiać Hiszpanię, Włochy, potem Francja, Niemcy, to pewnie trochę dłuższy proces - powiedział.
W środę Wirtualna Polska towarzyszy premierowi przez cały dzień. Śledzimy każdy jego krok.