Mateusz Morawiecki się sprawdza. Najnowszy sondaż
Polacy cieszą się z odejścia Beaty Szydło, bo jej miejsce zajął Mateusz Morawiecki. Nowy premier bardzo im się podoba. Nie kryją zadowolenia. Oto szczegóły najnowszego sondażu.
Polacy pozytywnie oceniają zmianę na stanowisku premiera - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu" i se.pl.
Zadowolonych jest aż 79 proc. badanych. Pozostałe 21 proc. respondentów nie podziela tego entuzjazmu.
- Czyli nowy premier ma większość konstytucyjną! Widać, że Polacy go pokochali. Sądzę, że najbardziej z powodu nowego otwarcia w relacjach z Unią Europejską. Spodziewaliśmy się po nim zmiany atmosfery wokół Polski i Mateusz Morawiecki, przynajmniej na razie, tej nadziei nie zawiódł. Nawet wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyjeżdża do Polski! - tak wyniku sondażu skomentował prof. Kazimierz Kik.
Co więcej, jego zdaniem Morawiecki wydaje się bardziej samodzielny niż jego poprzedniczka Beata Szydło. Profesor odniósł się też do odwołania dwóch ministrów. - Atmosferę w armii i służbie zdrowia poprawiły dokonane przez Morawieckiego dymisje Antoniego Macierewicza i Konstantego Radziwiłła - dodał.
Zobacz też: Premier Morawiecki spotkał się ze skoczkami. "Jesteście dumą naszego kraju"
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 29-30 stycznia 2018 r. na próbie 1102 dorosłych Polaków.
Więcej dowodów na sympatię
To nie jedyny sondaż pokazujący, że Polacy cieszą się, że na czele rządu stanął Morawiecki. Styczniowy sondaż CBOS, przeprowadzony już po rekonstrukcji rządu, pokazał, że znaczna część obywateli (42 proc.) jest zadowolona z nowej Rady Ministrów.
Z badania Kantar Public wynika z kolei, że nawet zwolennicy partii opozycyjnych lepiej odbierają obecny rząd niż ten kierowany przez Szydło. Inny sondaż pokazał, że Polacy domagają się od Morawieckiego znacznej zmiany polityki jego poprzedniczki. To wciąż nie wszystko.
Według Polaków przyszedł czas, by prezes Jarosław Kaczyński oddał stery w Prawie i Sprawiedliwości właśnie Morawieckiemu.
Źródło: se.pl