Mateusz Morawiecki prosi o wotum zaufania dla rządu. Lawina komentarzy po decyzji premiera
Po decyzji premiera o wotum zaufania w Sejmie opozycja wieszczy koniec rządu i porażkę Andrzeja Dudy w wyborach 2020. Mateusza Morawieckiego bronią politycy z jego partii, którzy apelują o spokój.
04.06.2020 | aktual.: 04.06.2020 15:34
Mateusz Morawiecki po spotkaniu z Andrzejem Dudą zdecydował się poprosić Sejm o wotum zaufania dla swojego rządu. Robert Biedroń uważa, że "strach spojrzał w oczy premierowi". - Nieuchronnie zbliża się kres PiS-u. Porażka tego rządu i tej władzy widoczna jest jak na dłoni. Król jest nagi. Nie poradziliście sobie z tym kryzysem. Zamiast gasić pożary podpalacie jeszcze bardziej Polskę. Tanimi sztuczkami próbujecie zafundować Polakom lawinę pogardy. Potrzebna jest zmiana - mówił na konferencji prasowej kandydat na prezydenta z ramienia Lewicy.
Włodzimierz Czarzasty: Najpierw Andrzej Duda przestanie być prezydentem, potem przestaniecie rządzić
Wtórował mu Włodzimierz Czarzasty, który zastanawiał się nad przyczynami decyzji szefa rządu. - Jest aż tak źle z Dudą, że trzeba go wesprzeć? Chcecie przykryć przewały Jacka Sasina i Łukasza Szumowskiego? Co jeszcze chcecie zrobić, żeby zwrócić na siebie uwagę. Będą aresztowania, zamkniecie niezależne media, zaczniecie znowu rozdawać pieniądze? Dlaczego jesteście wrednymi kłamczuchami? Najpierw Duda przestanie być prezydentem, potem przestaniecie rządzić - wyliczał.
Przeczytaj: Sejm. Premier Mateusz Morawiecki prosi o wotum zaufania. "Przestańcie jątrzyć"
Borys Budka uważa, że premier "snuje opowieści o Polsce sprzed kilkunastu lat i próbuje odwrócić uwagę od tego, co ważne". - Przez kolejnych PiS-iewiczów majątek skarbu państwa topnieje w oczach. W swoim expose skupił się na rządzie PO-PSL. Zapomniał, że zabiegał o to, by być w rządzie Donalda Tuska. Miałem wrażenie, że to wniosek o wotum nieufności dla rządu PO. Dziś ta władza się kończy, jej upadek widać na każdym kroku - komentuje lider Platformy Obywatelskiej.
Wniosek o wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Politycy komentują
Decyzja o wotum zaufania i przemówienie szefa rządu wywołała falę komentarzy na Twitterze. "Kompletny chaos. Wielka panika w szeregach władzy" - uważa Małgorzata Kidawa-Błońska. Kamila Gasiuk- Pihowicz pisze o "spektaklu z dwoma słabymi aktorami w rolach głównych oraz teatrzyku, który ma przykryć aferę Szumowskiego i sukcesy ze zbieraniem podpisów Rafała Trzaskowskiego".
Krzysztof Gawkowski z Lewicy twierdzi, że rząd chwyta się brzytwy. Joanna Kluzik z PO przypomina poprzednie wotum zaufania dla Beaty Szydło, które skończyło się jej dymisją. Według Moniki Wielichowksiej z Lewicy "Jarosław Kaczyński szykuje podłoże do twardych decyzji. Czyżby za chwilę stan wyjątkowy?" - pyta. Monika Falej z Wiosny przewiduje, że "dziś rząd może skapitulować".
Dziennikarze o ruchu premiera. "Desperacja"
"Po wystąpieniu premiera Morawieckiego wnoszę, że za chwilę Sejm będzie głosował nad wotum nieufności dla Donalda Tuska" - zaznacza dziennikarz WP Marek Kacprzak. "Składanie wniosku o wotum zaufania w sytuacji, kiedy ma się stabilną większość, to wcale nie jest zawracanie głowy. To zapewnienie sobie zaufania siebie samego" - twierdzi Tomasz Skory z RMF FM. Renata Grochal z "Newsweeka" ruch szefa rządu nazywa "desperacją".
Politolog prof. Wojciech Sadurski pisze o "błazenadzie, mającej poprawić samopoczucie ludzi władzy, wiedzących że są skorumpowani, niekompetentni i nieuczciwi". Publicysta Jakub Majmuek przywołuje słowa premiera o tym, że "Polacy nie potrzebują dyskusji, pieniactwa, tylko potrzebują spokoju". "To jest język wszystkich przywódców autorytarnych, którym przeszkadza normalna, parlamentarna dyskusja" - zaznacza.
PiS broni szefa rządu. "Polska potrzebuje stabilizacji"
Politycy PiS bronią premiera. Wskazują na symboliczną datę 4 czerwca, czyli rocznicę wyborów z 1989 r. "Festiwal wniosków opozycji o wotum nieufności stał się groteskowy i stąd ich wściekłość na sali" - zaznacza minister Łukasz Schreiber. Szef KPRM uważa, że "Polska potrzebuje stabilizacji i odpowiedzialności". "Musimy pracować wspólnie, by nasza ojczyzna wyszła z kryzysu wzmocniona, wbrew awanturom opozycji" - dodaje Michał Dworczyk.
"Dajcie nam działać, po prostu nie przeszkadzajcie" - apeluje do opozycji Kazimierz Smoliński. Jadwiga Emilewicz zauważyła, że wystąpienie Morawieckiego było przerywane "festiwalem zarzutów". "Opozycjo - jeśli potrafisz - odwołaj ten rząd! Jeśli nie potrafisz - przestań jątrzyć! Pozwól spokojnie pracować!" - komentuje Kamil Bortniczuk.