Sejm. Premier Mateusz Morawiecki prosi o wotum zaufania. "Przestańcie jątrzyć"

Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Sejmu o wotum zaufania. - Jeżeli macie odpowiednią ilość głosów, odwołajcie nas, ale przestańcie jątrzyć - zaczął swoje przemówienie w Sejmie szef rządu, zwracając się do polityków opozycji.

Sejm. Premier Mateusz Morawiecki prosi o wotum zaufania. "Przestańcie jątrzyć"
Źródło zdjęć: © East News
Radosław Opas

04.06.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:58

- Na naszych oczach wykuwa się nowy porządek świata po koronawirusie - stwierdził Mateusz Morawiecki, rozpoczynając wystąpienie na sali sejmowej.

Premier zadał też pytanie: czego obecnie potrzebują Polacy? - Skuteczności, sprawiedliwości, żeby nasze działania miały realny wpływ na rzeczywistość zdrowotno-gospodarczą. Polacy nie potrzebują waszych awantur i jałowych dyskusji oraz tematów zastępczych - przekonywał Prezes Rady Ministrów, atakując opozycję.

Morawiecki podkreślił też, że aktualnie cała Europa i reszta świata zmaga się z epidemią koronawirusa. Stwierdził, że "w takim czasie potrzebujemy jedności między władzą wykonawczą a ustawodawczą, między rządem a samorządem". - Raz odwoływanie ministra Sasina, dziś ministra Szumowskiego. To polityczne sztuczki, które mają przykryć rzeczywistość. Dajcie nam działać, nie przeszkadzajcie - zwrócił się Morawiecki do opozycji w Sejmie.

- W tej rzeczywistości, kiedy w USA sytuacja jest bardzo trudna, kiedy Europa wychodzi z kryzysu zdrowotnego i wkracza w kryzys gospodarczy, kiedy drży porządek i ład na dalekim wschodzie, kiedy miliardy osób na świecie drżą o miejsca pracy - mówił dalej urzędujący premier, zaznaczając, że "prawda jest taka, że odnieśliśmy ogromny sukces w walce z koronawirusem". - Postępowaliśmy błyskawicznie, zamknęliśmy granice, imprezy masowe. To jest sztuka podejmowania właściwych decyzji we właściwym czasie - dodawał.

Wotum zaufania. "Doszło do fundamentalnej zmiany"

Mateusz Morawiecki zwrócił się również do prezydenta, któremu podziękował za wkład w realizowanie obecnej polityki społecznej i gospodarczej. - Chcę powiedzieć kilka zdać o naszych osiągnięciach. Pięć lat temu doszło do fundamentalnej zmiany, do której drzwi otworzył Andrzej Duda - przekonywał.

Tak jak wcześniej zakładano, szef rządu wspomniał też o wspólnych osiągnięciach całego obozu Zjednoczonej Prawicy. - Dziękuję Porozumieniu Jarosława Gowina jak i Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry - dodał premier. Podkreślił także wkład Ziobry w reformę systemu sprawiedliwości.

W kolejnym punkcie swojego wystąpienia Morawiecki po raz kolejny uderzył w opozycję, twierdząc, że "przez swoje awanturnictwo" chce ona umniejszyć sukcesy i osiągnięcia Zjednoczonej Prawicy. Wśród nich wymienił m.in. 500 Plus, Emeryturę Plus czy obniżenie wieku emerytalnego oraz zerowy podatek dla młodych.

- W czasie kryzysu 2008-2009 PO i PSL zarezerwowało w budżecie miliard złotych na kryzys. Rząd Tuska po ok. pół roku zlikwidował tę rezerwę zmniejszając ją do 1 mln zł - stwierdził premier.

Wotum zaufania. "Nie szkodźcie naszym interesom za granicą"

Oberwało się też kandydatowi na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu. - PO ma plan ataku na polskie rodziny, nazwijmy go umownie "Plan Rabieja-Trzaskowskiego". Granica między rodziną a ideologią musi być postawiona twardo. Nie będzie ingerencji w całej Polsce, jak odbywa się w niektórych miastach rządzonych przez PO. Dzieci będą chronione przez waszymi różnymi ideologicznymi eksperymentami i fanaberiami - mówił Morawiecki.

- Podniesienie ręki na dzieci w polskich rodzinach jest niedopuszczalne - grzmiał premier.

Morawiecki poruszył też kwestie polityki zagranicznej. Jak stwierdził, opozycja "walczy z polskim rządem". - Dużo udało się nam załatwić. Patrzymy przede wszystkim na interesy Polski. Nie szkodźcie naszym interesom za granicą - apelował.

- Mówicie o nauce obcych języków - nauczcie się jednego, najważniejszego języka. Języka polskich interesów; jak jeździcie za granicę, dbajcie o polskie interesy, a nie walczcie z rządem - kontynuował szef rządu.

Prezes Rady Ministrów wypowiedział się nt. polskich samorządów. Skrytykował prezydentów miast, w których rządzi Platforma Obywatelska, ponieważ jak stwierdził, nie potrafią oni poprawnie zarządzać środkami publicznymi i tymi otrzymywanymi od rządu.

- Dzisiaj grozi nam inna choroba, czyli immobilizm. Grozi nam klincz pomiędzy różnymi instytucjami w państwie. Przez co nie będzie można realizować wizji rozwoju przez rząd Zjednoczonej Prawicy - mówił dalej premier, ostrzegając przed ewentualną wygraną Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach.

Wotum zaufania. "Będziemy dalej prowadzić Polskę ku ambitnym celom"

- Mimo kryzysu i kłamstw opozycji, będziemy dalej prowadzić Polskę ku ambitnym celom. I będziemy to robić dopóki starczy sił. Proszę Wysoką Izbę o udzielenie wotum zaufania - kończył swoje wystąpienie Morawiecki.

Premier obiecywał, że PiS "zamierza wygrywać kolejne wybory i kolejne". - Nasza polityka jest inna, jest polityką dla ludzi - przekonywał w Sejmie.

Kilka słów Morawiecki poświęcił również rządowym inwestycjom. - Niektórym nie będą się podobać, jak CPK, ale ja wiem, że dla niektórych z was lepiej, żeby lotnisko było w Berlinie. Ale my jako państwo z ambicjami chcemy przełamać ten układ jeszcze pozaborowy - powiedział, odnosząc się do krytyki ze strony opozycji.

- Mimo kryzysu i kłamstw padających z tamtej strony będziemy prowadzić Polskę ku ambitnym celom, ku Polsce sprawiedliwej i będziemy to robić dopóki starczy sił i życia - stwierdził na koniec swojego wystąpienia Mateusz Morawiecki i zwrócił się o udzielenie wotum zaufania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1508)