Mateusz Kijowski jest podsłuchiwany? Patryk Jaki: niech to udowodni, to zmienię kolor włosów na blond
- Zróbmy test na wiarygodność i niech Mateusz Kijowski przedstawi dowody. Jeśli rzeczywiście jest inwigilowany, to ja pomaluję się na blondyna. Dotrzymam słowa. Jeżeli jednak nie jest, to dobrze by było, żeby wycofał się z życia politycznego, nie wprowadzał Polaków w błąd, bo są pewne granice absurdu - powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki, komentując wypowiedź lidera KOD o tym, że jest podsłuchiwany.
- Mam pewność, że jestem podsłuchiwany, że jesteśmy inwigilowani - mówił lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Dodał, że pewność tę bierze "z działalności kontrwywiadowczej". - Mam swoje kontakty, swoje dojścia w różne miejsca i różnych rzeczy się dowiadujemy - stwierdził Kijowski. Liderowi KOD odpowiedział wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki.
- Nie wiem, jaki kontrwywiad ma Mateusz Kijowski, może się dogadał z innym krajem. Przypomnę, że podsłuch jest zarezerwowany tylko i wyłącznie dla organów państwa. Możliwe, że lider KOD celowo wprowadza opinię publiczną w błąd - wyjaśnił Jaki.
Wiceszef resortu sprawiedliwości żartował, że "razem z Zbigniewem Ziobro jeżdżą czarną Wołgą i podsłuchują Kijowskiego". - Widać, że pewna formuła KOD już się wyczerpuje i szukają absurdalnych argumentów, żeby podtrzymać zainteresowanie mediów - wyjaśnił.