PolitykaMaszyna odmówiła prezydentowi Andrzejowi Dudzie posłuszeństwa. Spadł ze skutera

Maszyna odmówiła prezydentowi Andrzejowi Dudzie posłuszeństwa. Spadł ze skutera

Prezydent Andrzej Duda nie nudzi się na wakacjach. Zamiast leżeć na plaży, jeździ skuterem wodnym po Bałtyku. Ta forma aktywności nie należy do najbezpieczniejszych, o czym głowa państwa miała okazję się przekonać. Spadł z maszyny. Na szczęście funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu nie spuszczają z niego wzroku. Tym razem głowa państwa nie potrzebowała jednak ich pomocy.

Maszyna odmówiła prezydentowi Andrzejowi Dudzie posłuszeństwa. Spadł ze skutera
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

21.08.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:00

Mogło to wyglądać groźnie. Prezydent spadł ze skutera i na chwilę zniknął z oczu funkcjonariuszom BOR. Nic poważnego jednak mu się nie stało - informuje "Super Express".

Głowa państwa preferuje szybką jazdę. Jego skuter ma aż 260 koni mechanicznych i w niewiele ponad dwie sekundy rozpędza się do 50 kilometrów.

Duda miał gwałtownie skręcać, po czym wpadł do wody. Ochrona, która obserwowała prezydenta z pomostu, od razu zareagowała. Zanim jednak dotarła do prezydenta, ten wrócił na skuter.

- Prezydentowi nic się nie stało. Jest wysportowany, kilka razy w tygodniu ćwiczy. Zimą od lat jeździ na narty. Zwłaszcza po tym jak kilka miesięcy temu rzucił palenie, dba o swoją formę i kondycję - powiedzieli najbliżsi współpracownicy Dudy.

Do sytuacji doszło w sobotę. Przypomnijmy, że Duda wypoczywa w Juracie.

Przedstawiciele innych państw również nie próżnują w wakacje. Kanclerz Niemiec Angela Merkel w tym roku chodziła po górach razem ze mężem Filipem w północnych Włoszech. Władimir Putin z kolei łowił ryby, pływał łodzią i nurkował w regionie Tuwa.

Zimowa alternatywa

Nie skuter jest jednak pierwszym wyborem Dudy. Prawdziwą pasją prezydenta jest jazda na nartach. Nie ukrywają tego też jego współpracownicy. - Pan prezydent jeździ na nartach, jest to jego pasja i każdy ma do tego prawo. W całym sezonie 7 razy prezydent był na nartach - mówił Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

- Byłem z panem prezydentem w Zakopanem, gdzie uczestniczył w jednym z tych przypadków, w charytatywnej imprezie, gdzie najlepsi polscy narciarze zjeżdżali po to, żeby uzyskać środki na rzecz osób niepełnosprawnych (...) Pan prezydent bardzo intensywnie pracuje i ma prawo, jak każdy obywatel tego kraju do aktywnego wypoczynku - dodał.

Źródło: "Super Express"/WP

Zobacz także
Komentarze (661)