Dramatyczna noc w Niemczech. Liczne ataki
Noc sylwestrowa okazała się dramatyczna dla niemieckich służb mundurowych. Odnotowano dziesiątki interwencji, podczas których atakowano petardami przedstawicieli policji, straży pożarnej, a nawet ratowników medycznych.
01.01.2023 | aktual.: 01.01.2023 19:16
RBB24 poinformował o masowych atakach na policję i strażaków, jakie miały miejsce w Berlinie w noc sylwestrową. Mundurowi musieli zmierzyć się z imprezowiczami, którzy rzucali w nich skrzynkami po piwie, kamieniami, butelkami, żelaznymi prętami czy gaśnicami. Odnotowano również incydent, w trakcie którego grożono strażakom z pistoletów alarmowych. W wyniku nocnych ataków rannych zostało 18 policjantów oraz 15 strażaków.
- W 14 przypadkach wozy strażackie zostały zwabione w zasadzki - powiedział dla RBB24 rzecznik straży pożarnej Thomas Kirstein, dodając, że w kilku sytuacjach strażacy mogli jedynie uciec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród poszkodowanych znaleźli się nie tylko funkcjonariusze oraz przypadkowi przechodnie. Ucierpiały także pojazdy uprzywilejowane. Część z nich została splądrowana, a przy ulicy Hermannstraße w Kreuzberg doszło nawet do poważnego uszkodzenia wozu strażackiego przy pomocy materiałów pirotechnicznych.
103 osoby zatrzymane
Nocne interwencje zakończyły się zatrzymaniem 103 osób - wśród nich znajdowało się 98 mężczyzn oraz pięć kobiet. Wśród postawionych im zarzutów znajdują się między innymi podpalenia, naruszenia ustawy o materiałach wybuchowych, zakłócanie porządku publicznego oraz ataki na funkcjonariuszy organów ścigania.
Już od godziny 19.00 w Berlinie dla straży pożarnej obowiązywał "sylwestrowy stan wyjątkowy". W tym czasie w mieście odnotowano około 1700 akcji: 749 pożarów, 825 akcji ratowniczych oraz 53 interwencje związane z udzieleniem pomocy technicznej.
Związek zawodowy policjantów stawia żądania
Z powodu licznych ataków przy pomocy petard związek zawodowy policji w Berlinie domaga się bardzo radykalnych zmian w zakresie dostępu do stosowania materiałów pirotechnicznych.
- Widzieliśmy w całych Niemczech, że pirotechnika jest celowo używana jako broń przeciwko ludziom - cytuje PAP słowa, które wypowiedział w niedzielę szef związku Stephan Weh, który zaznaczył również, że takie sytuacje muszą się skończyć.
Związek apeluje o zakaz sprzedaży dla wszystkich, którzy nie zajmują się pirotechniką w sposób profesjonalny i odpowiedzialny.
Podobnego zdania wydają się strażacy. - Byliśmy zaskoczeni masą i intensywnością ataków na nasze siły - cytuje PAP wypowiedź berlińskiej straży pożarnej, która dodała, że tak duża liczba rannych, jaką odnotowano w tę sylwestrową noc, wprawia "w osłupienie i smutek".
Czytaj też: