PolskaMartyniuk: nie negocjowałem z LPR

Martyniuk: nie negocjowałem z LPR

Nie prowadziłem żadnych negocjacji
dotyczących wyboru Janusza Dobrosza (LPR) przewodniczącego komisji
śledczej ds. prywatyzacji PZU - oświadczył sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk. "Jak mi wiadomo, negocjacji
w tej sprawie nie prowadził też żaden inny przedstawiciel klubu
SLD" - napisał Martyniuk w oświadczeniu.

24.01.2005 16:15

Według niego, nieprawdziwe są informacje niektórych mediów jakoby miał w imieniu SLD negocjować z Romanem Giertychem (LPR) powołanie Dobrosza na szefa komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU. Chodzi o materiał TVN, w którym pokazano, jak Martyniuk rozmawia w Sejmie o wyborach w komisji m.in. z Giertychem.

Jak zaznaczył Martyniuk, jedyna znana mu rozmowa w sprawie obsady funkcji szefa komisji była prowadzona z szefem SdPl Markiem Borowskim, który odmówił poparcia jakiegokolwiek kandydata SLD, żądając jednocześnie bezwarunkowego poparcia Sojuszu dla kandydata swojego ugrupowania.

Sekretarz klubu SLD napisał także, że jedyne rozmowy na temat prezydium komisji śledczej, jakie prowadził dotyczyły liczby wiceprzewodniczących. "Wspólnie z przedstawicielami klubu UP uznaliśmy, że zadania postawione komisji przez Sejm uzasadniają powołanie 3 wiceprzewodniczących. Tę informację przekazałem moim kolegom oczekującym na rozpoczęcie obrad komisji" - czytamy w oświadczeniu.

"Po wyjściu z sali, o tej propozycji poinformowałem - spotkanego na korytarzu sejmowym - posła Romana Giertycha oraz posła Jana Burego w rozmowie, którą zarejestrował TVN - przekonując ich do tej propozycji" - napisał Martyniuk.

W piątek za kandydaturą Dobrosza głosowały cztery osoby: sam Dobrosz, Przemysław Gosiewski (PiS), Jan Bury (PSL) oraz Ewa Kantor (Dom Ojczysty). Przeciwni byli Bogdan Lewandowski (SdPl) oraz Jerzy Czepułkowski (SLD). Pozostali posłowie: Ryszard Zbrzyzny i Ryszard Tomczyk - z SLD, Marek Pol z UP oraz Cezary Grabarczyk (PO) wstrzymali się od głosu.

Drugim kandydatem na szefa komisji był Lewandowski. Nie doszło jednak do głosowania nad jego kandydaturą, bo - jak tłumaczył prowadzący obrady komisji marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz - zgodnie z regulaminem Sejmu, głosowanie odbywa się w kolejności alfabetycznej, a kandydat, który pierwszy uzyska więcej głosów za, niż przeciw, zostaje przewodniczącym.

Wiceszefami komisji zostali: Jerzy Czepułkowski, Marek Pol i Jan Bury.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)