Martwy noworodek w toi‑toiu. Są wstępne wyniki sekcji zwłok
Dziecko, które znaleziono w poniedziałek w kłobuckim toi-toiu, urodziło się martwe - tak wynika z wstępnych wyników sekcji zwłok. Kobieta, która najprawdopodobniej je urodziła, nie przyznaje się do tego. W niedługim czasie 21-latka ma zostać przesłuchana.
– Ze wstępnych ustaleń sekcji zwłok wynika, że dziecko urodziło się martwe. To są dopiero wstępne ustalenia i biegli będą wykonywali jeszcze badania histopatologiczne i toksykologiczne - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Przeprowadzone mają również zostać badania genetyczne, żeby potwierdzić, że to przyjęta do szpitala w Radomsku kobieta jest matką dziecka. - Na tę chwilę zaprzecza ona, jakoby urodziła dziecko. Jej przesłuchanie odbędzie się, gdy tylko lekarze na to pozwolą – powiedział Ozimek.
Sekcja zwłok noworodka, którego w poniedziałek znaleziono w przenośnej toalecie w Kłobucku, została przeprowadzona we wtorek. Sledztwo w tej sprawie jest prowadzone w kierunku dzieciobójstwa.
Kobieta nie przyznaje się do urodzenia dziecka
Kilka godzin przed odnalezieniem dziecka do szpitala w Radomsku zgłosiła się 21-letnia kobieta z objawami krwotoku z dróg rodnych. Przeprowadzone badanie ginekologiczne wykazało, że kobieta ta w ostatnich 24 godzinach musiała urodzić dziecko.
Fakt ujawnienia zwłok noworodka w przenośnej toalecie przy miejscowym zalewie Zakrzew potwierdził starszy sierżant Tomasz Solnica z kłobuckiej policji. Prokurator Ozimek uściślił, że miejsce znalezienia zwłok określono sprawdzając, gdzie ostatnio przebywała matka dziecka.
Źródło: dziennikzachodni.pl