Martwy noworodek na łące. "Rodzice wyrazili skruchę"

Rodzice, którzy zakopali ciało swojego dziecka na łące w Bielsku-Białej usłyszeli już zarzuty - ustaliła Wirtualna Polska. Para przyznała się do zarzucanych im czynów. Znane są też wstępne ustalenia z sekcji zwłok noworodka.

Martwy noworodek zakopany na łące w Bielsku-Białej
Martwy noworodek zakopany na łące w Bielsku-Białej
Źródło zdjęć: © East News, WP | Paweł Pawlik
Paweł Pawlik

05.06.2024 15:37

Informację o zwłokach noworodka policjanci otrzymali w poniedziałek. Ciało zostało zakopane na łące niedaleko ul. Małej Straconki w Bielsku-Białej. To spokojna, pełna zieleni i polan okolica u podnóża Beskidu Małego. Rodzice dziecka zostali zatrzymani.

Złożyli wyjaśnienia, wyrazili skruchę

Jak przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską prok. Paweł Nikiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, to rodzice wskazali miejsce ukrycia ciała. Para została przesłuchana, usłyszała też prokuratorskie zarzuty.

- Zarzuty dotyczą przestępstwa znieważania zwłok. Mamy do czynienia z pochówkiem w miejscu niewłaściwym i w sposób niewłaściwy. Rodzice dziecka przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Złożyli wyjaśnienia, wyrazili skruchę - mówi nam prok. Paweł Nikiel.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ze wstępnych ustaleń sekcji zwłok dziecka wynika, że poród odbył się w ósmym miesiącu ciąży, dziecko przyszło na świat martwe. Poród odbył się siłami natury, w miejscu zamieszkania podejrzanej, bez udziału wykwalifikowanej pomocy medycznej - dodaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Nie byli w przeszłości karani

Za zarzucane czyny rodzicom dziecka - 36-letniej matce i jej partnerowi w podobnym wieku - grozi kara grzywny, ograniczenie wolności lub kara bezwzględnego pozbawienia wolności - dwuletni pobyt w więzieniu.

Zatrzymani nie byli w przeszłości karani, nie byli znani policji. Mieszkają w Bielsku-Białej, ale nie w okolicy, w której postanowili pochować dziecko. Kobieta jest matką sześcioletniej córki, którą wychowuje wspólnie z partnerem.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, policję o swoich podejrzeniach na temat pary z Bielska-Białej poinformowała osoba trzecia, niespokrewniona z zatrzymanymi. Będzie ona występowała w postępowaniu w charakterze świadka.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalneprokuraturadziecko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)