Marta Kaczyńska: zabierają kwiaty dla Mamy, przykro mi
Marta Kaczyńska podziękowała na swoim blogu wszystkim ludziom, którzy pamiętali o Marii Kaczyńskiej i składali tulipany na Krakowskim Przedmieściu. Zachowanie straży miejskiej, która zaczęła zabierać składane przez ludzi kwiaty, Marta Kaczyńska skomentowała krótko: "Przykro mi".
13.04.2011 | aktual.: 13.04.2011 19:07
Do ułożenia kwiatów wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia przed Pałacem Prezydenckim nawoływała "Gazeta Polska". Związany z nią portal niezależna.pl umieścił tę akcję wśród niezależnych od władz społecznych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Rok temu kondukt z ciałem małżonki prezydenta przejechał ulicami stolicy z Okęcia do Pałacu. Układanie kwiatów na Krakowskim Przedmieściu rozpoczęło się parę minut po godz. 12. W ciągu godziny tulipany ułożono wzdłuż krawężników po obu stronach jezdni od wylotu ul. Ossolińskich do wysokości kościoła pokarmelickiego po północnej stronie Pałacu. Dalej, do wysokości skweru Hoovera, widać było już rzadziej rozłożone kwiaty na słupkach i kwietnikach.
"Mama na pewno byłaby bardzo wdzięczna i wzruszona"
Na swoim blogu Marta Kaczyńska dziękowała wszystkim, którzy w ten sposób wspominali jej mamę. "13 kwietnia 2010 roku Mama udała się w swoją ostatnią podróż do Pałacu. Jadąc wówczas za karawanem wiozącym Jej ciało, miałam nadzieję, że może patrzy na nas gdzieś "z góry" i widzi żegnające ją wzdłuż całej trasy tłumy ludzi i tysiące jej ukochanych kwiatów. Na pewno byłaby bardzo wdzięczna i wzruszona. Rok temu okazało się, że mimo licznych prób fałszowania Jej wizerunku tak bardzo wielu z nas chciało Ją docenić" - napisała Marta Kaczyńska.
Jak informuje portal niezależna.pl pracownicy służb porządkowych i strażnicy miejscy zaczęli zabierać kwiaty. - To jest pokaz niespotykanego barbarzyństwa. Co im przeszkadzały kwiaty? Nie mogę uwierzyć, że dożyłem czasów, gdy kwiaty dla Prezydentowej są usuwane przez straż miejską - skomentował Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", który także kładł tulipany na Krakowskim Przedmieściu.
Według portalu niezależna.pl, szef Straży Miejskiej podjął decyzję o usunięciu kwiatów samodzielnie, bez konsultacji z władzami miasta.
Zamieszanie przed Pałacem skomentowała na swoim blogu także Marta Kaczyńska. "W rocznicę powrotu do Warszawy mojej śp. Mamy - wiele osób postanowiło znowu podarować Jej kwiaty, kładąc je wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia. Zrobili to spontanicznie, nie wadząc nikomu. Nie zdążyli się jeszcze rozejść, gdy Straż Miejska zaczęła zbierać rozłożone na krawędzi chodnika tulipany. Przykro mi" - napisała córka zmarłej pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich.