ŚwiatMarszałek Senatu na Bliskim Wschodzie

Marszałek Senatu na Bliskim Wschodzie

Od spotkania z sekretarzem generalnym Rady
Saudyjskich Izb Handlu i Przemysłu Fahadem al-Sultanem rozpoczęła
się wwizyta marszałka Senatu Bogdana Borusewicza na
Bliskim Wschodzie.

Marszałek Senatu na Bliskim Wschodzie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Kędzierawski

05.04.2008 | aktual.: 05.04.2008 11:01

W czasie spotkania zarówno marszałek Borusewicz, jak i al-Sultan podkreślał, że polsko-saudyjska wymiana handlowa rozwija się dobrze, ale nadal nie jest na wystarczająco wysokim poziomie.

Saudyjczyk zwrócił uwagę, że współpraca między krajami może się rozwijać zwłaszcza w sektorach naftowym, gazowym, technologii informatycznych oraz przemyśle stoczniowym.

Marszałek otworzył też polsko-saudyjskie forum gospodarcze. Inaugurując je powiedział, że rola polityka to nie tylko ogólne rozmowy, ale też wspieranie konkretnych rozwiązań gospodarczych. W mojej delegacji grupa przedsiębiorców jest dwa razy liczniejsza niż delegacja parlamentarzystów i przedstawicieli resortów - powiedział.

Podczas pięciodniowej wizyty marszałka w Arabii Saudyjskiej i Katarze dominować będą sprawy gospodarcze, zwłaszcza związane z sektorem energetycznym.

Borusewicz wraz z delegacją, w skład której wchodzi ok. 50 biznesmenów m.in. z firm PGNiG, GAS System i Lotos, wiceminister gospodarki Eugeniusz Postolski oraz przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), przyjechał do Arabii Saudyjskiej w piątek późnym wieczorem.

Jeszcze w sobotę marszałek spotka się z ministrem ds. ropy i bogactw naturalnych Alim ibn Ibrahimem an-Naimim.

Arabia Saudyjska jest jednym z najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów arabskich; ma jedne z największych zasobów kapitałowych. Inwestycje saudyjskie za granicą szacuje się na 800- 1000 mld USD, a rezerwy banku centralnego na 250 mld USD.

Poza rozmowami dotyczącymi gospodarki przewidziane są wizyty polityczne. Marszałek ma spotkać się z królem Arabii Saudyjskiej Abd Allahem ibn Abd al-Azizem as-Saudem, który w zeszłym roku odwiedził Polskę.

Saudyjski król znany jest w naszym kraju przede wszystkim ze sfinansowania operacji syjamskich bliźniaczek - Olgi i Darii. Dziewczynki trzy lata temu zostały poddane operacji rozdzielenia w szpitalu w saudyjskiej stolicy, Rijadzie.

Marszałek spotka się też ze swoim arabskim odpowiednikiem, szejkiem Salehem ibn Humaidem. Niewykluczone, że dojdzie też do spotkania z następcą tronu, ministrem spraw zagranicznych, księciem Saudem al-Fajsalem ibn Abd al-Azizem as-Saudem.

We wtorek i środę marszałek będzie przebywał w Katarze. Te dwa kraje są dla nas bardzo interesujące. Arabia Saudyjska ze względu na swoją pozycję i także ze względu na to, że jest to duży rynek zbytu. Katar ze względu na gaz - mówił jeszcze w Polsce Borusewicz w rozmowie z PAP.

Gospodarcze rozmowy mają prowadzić przedstawiciele rządu, KIG oraz przedsiębiorcy. Ja im otwieram drzwi u tych najważniejszych, czyli władców - powiedział marszałek. Podkreślił, że szczególnie w Arabii Saudyjskiej gospodarka jest mocno scentralizowana, jeśli chodzi o decyzje.

Szef polskiej ambasady w Katarze Robert Rostek powiedział PAP, że Polska ma duże ambicje, by nawiązać współpracę gospodarczą z tym krajem, szczególnie w sektorze energetycznym. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów.

Arabia Saudyjska oraz Katar należą do Organizacji Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC). Kilkanaście państw stowarzyszonych w tej organizacji wytwarza ponad 30 milionów baryłek ropy dziennie, co stanowi 40% światowej produkcji. Dodatkowo Katar dysponuje trzecimi co do wielkości po Rosji i Iranie zasobami gazu ziemnego na świecie.

Marszałek złoży wizytę w Katarskiej Izbie Handlowej. Polska delegacja weźmie też udział w targach "Qatar Project 2008". To jest największa taka impreza wystawiennicza w tym roku. Zakładamy, że będzie to dobre miejsce, żeby się zaprezentować - podkreślił ambasador Rostek.

W ocenie Rostka udział w targach to bardzo dobry sposób, żeby zaistnieć na miejscowym rynku, na którym - jak zaznaczył - jest dużo możliwości.

Najważniejszym politycznym punktem wizyty będzie spotkanie Borusewicza z emirem Kataru szejkiem Hamadem ibn Chalifą as-Sanim. Marszałek - jak powiedział ambasador - ma przekazać mu zaproszenie do odwiedzin Polski od prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Rostek podkreślił, że stosunki polityczne układają się bardzo dobrze. Ambasada Polski w Katarze została otwarta 2006 roku, natomiast ambasada Kataru w naszym kraju - jak zaznaczył dyplomata - będzie otwarta za dwa tygodnie.

Rostek dodał, że w Katarze planowana jest wizyta polskiego premiera Donalda Tuska. W 2007 r. do Kataru nie doleciał ze względu na pogodę ówczesny szef rządu Jarosław Kaczyński. Jest więc cały czas otwarte zaproszenie dla premiera Donalda Tuska. Nie należy wykluczać wizyty w drugiej połowie roku - sprecyzował.

Borusewicz spotka się również z Polakami pracującymi i mieszkającymi w odwiedzanych krajach. W Katarze mieszka około 250 naszych rodaków, a w Arabii nieco więcej - kilkaset osób.

W tym drugim kraju marszałek ma spotkać się z przewodniczącym Saudyjskiego Komitetu Praw Człowieka. Jest to jedna z dwóch organizacji zajmujących się prawami człowieka w Arabii Saudyjskiej. Tutaj nadal publicznie wykonywane są egzekucje przez ścięcie za morderstwa, gwałty, przemyt narkotyków i rabunek z bronią w ręku.

Ograniczone są również prawa kobiet, które nie mogą pokazywać się publicznie z mężczyzną nie będącym członkiem rodziny, podróżować bez zezwolenia męża czy innego mężczyzny z rodziny.

Niedawno zliberalizowano jednak nieco przepisy - kobiety mogą m.in. samotnie nocować w hotelach.

Marszałek Borusewicz wróci do Polski późnym wieczorem w przyszłym tygodniu w środę.

Krzysztof Strzępka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)