Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz: jest wiele pytań ws. połączenia wyborów i referendum
Na razie wniosek prezydenta ws. kolejnego referendum do Senatu nie wpłynął. Jeżeli wpłynie, to poproszę o zwołanie Konwentu Seniorów, bo w ciągu 14 dni muszę zwołać Senat, by zająć się wnioskiem o referendum - powiedział Bogdan Borusewicz. Zdaniem marszałka senatu, "wspólne przeprowadzenie wyborów i referendum wymaga regulacji ustawodawczej". Zdaniem Borusewicza prezydent uległ "decyzji politycznej".
21.08.2015 | aktual.: 08.09.2015 17:42
- Zwrócę się do Krajowego Biura Wyborczego o informację na temat możliwości wspólnego głosowania w wyborach i w referendum. Jest wiele pytań, np. kwestia list wyborczych, wspólnych urn, godzin, w których odbywa się referendum i wybory parlamentarne, które są inne. To, co usłyszałem od dyrektor Krajowego Biura Wyborczego spowodowało wiele moich pytań - powiedział Borusewicz.
Marszałek Senatu podkreślił, że "wspólne przeprowadzanie wyborów i referendum wymaga regulacji ustawodawczej". Borusewicz chciałby, żeby prezydent skonsultował swój pomysł z różnymi środowiskami politycznymi.
- Referendum 6 września było decyzją Komorowskiego, teraz to jest decyzja polityczna, której uległ prezydent Duda - dodał Borusewicz.
Andrzej Duda powiedział w czwartek, że zwróci się do Senatu z wnioskiem, by poddać pod referendum kolejne kwestie: wieku emerytalnego, sześciolatków w szkołach oraz prywatyzacji Lasów Państwowych. Referendum miałoby zostać zorganizowane w dniu wyborów parlamentarnych 25 października. Prezydent dodał, że nie odwoła referendum zwołanego na 6 września przez Bronisława Komorowskiego.
- Prezydent chce pytać w referendum tylko o zagadnienia, które są lansowane przez jego zaplecze. Jeśli pan Andrzej Duda chce mieć referendum, musi szanować zdanie tych, którzy go nie wybrali. Polska nie jest państwem jednej partii. Oczekuję rozszerzenia pytań referendalnych po spotkaniu ze wszystkimi siłami politycznymi - oświadczyła w piątek premier Ewa Kopacz w Senacie.