Marsz Równości w Białymstoku. Wyrok sądu ws. ataku na nastolatka
Sąd Okręgowy wydał wyrok ws. ataku na nastolatka, do którego doszło podczas Marszu Równości w Białymstoku. Zdarzenie miało miejsce w lipcu 2019 r. 25-latek został skazany na 14 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności.
Sprawa dotyczy wydarzeń z lipca 2019 r. Ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Równości. Jego uczestnicy zostali m.in. obrzuceni różnymi przedmiotami przez kontrmanifestantów. Podczas pochodu 24-latek pobił nastolatka. Chłopiec miał m.in. złamany obojczyk. Prokuratura przyjęła, że "atak był występkiem chuligańskim, a sprawca działał umyślnie, bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego". Grozi za to do 5 lat więzienia.
Pobicie nastolatka na Marszu Równości w Białymstoku
W pierwszej instancji oskarżony został skazany na 20 miesięcy pozbawienia wolności. 25-letni obecnie mężczyzna miał również zapłacić poszkodowanemu 5 tys. złotych nawiązki. Napastnik przyznał się do winy. Nie chciał składać wyjaśnień ani odpowiadać na pytania stron. Mówił jedynie o "impulsie tłumu". Jego reakcja miała być spowodowana wydarzeniami podczas Marszu Równości.
Oskarżony przeprosił również nastolatka. Sąd w pierwszej instancji przychylił się do kary prokuratury. W związku z nieprawomocnym wyrokiem obrona odwołała się od decyzji. Chciała m.in. łagodniejszej kary za napaść oraz uniewinnienia od kolejnego zarzutu. Chodziło o ukrywanie dowodu osobistego. Mężczyzna miał dokument innej osoby, którym nie miał prawa rozporządzać.
Marsz Równości w Białymstoku. Złagodzono wyrok dla 25-latka
Ostatecznie Sąd Okręgowy w Białymstoku złagodził wyrok. 25-latek został skazany na 14 miesięcy bezwzględnego więzienia. Kara jest więc niższa o pół roku. Sąd uniewinnił oskarżonego od zarzutu ukrywania dowodu osobistego innej osoby. Obrona, chcąc umorzenia postępowania, argumentowała to niską szkodliwością społeczną czynu. Wyrok jest prawomocny.
Przeczytaj również: Stop LGBT. Kaja Godek zatrzymała aborcję, teraz chce zakazu parad równości
List ws. Przemysława Czarnka. Jarosław Gowin reaguje
Źródło: PAP