Mariusz Muszyński wycofał swoją kandydaturę do SN
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, zastępca prezes TK Julii Przyłębskiej, był jednym z kandydatów na sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Niespodziewanie wycofał jednak swoją kandydaturę.
Informacja o rezygnacji z kandydowania przez Muszyńskiego została zawarta w czwartkowym wykazie KRS dotyczącym cofnięć kandydatur.
Mariusza Muszyńskiego jako kandydata na sędziego do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zgłosił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Muszyński jest obecnie wiceprezesem Trybunału Konstytucyjnego i nazywa się go nieformalnym szefem tego organu. Wokół jego osoby narosły kontrowersje, gdy media poinformowały, że na początku lat 90. pracował w służbach specjalnych. Biuro Trybunału Konstytucyjnego natychmiast stwierdziło, że to nieprawda.
Mariusz Muszyński jest prof. nadzw. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Studia prawnicze kończył w Toruniu, tam też uzyskał stopnie doktora i doktora habilitowanego. Pracował dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych i prowadził dział prawny Ambasady RP w Berlinie. Był także pełnomocnikiem Anny Fotygi, gdy ta pełniła funkcję ministra spraw zagranicznych.
We wtorek wiceprezes TK nie pojawił się na przesłuchaniu w KRS. - Nie mamy potwierdzenia, że otrzymał zaproszenie. Zgłoszenie nie było osobiste, ponieważ był na urlopie. Może nadal jest na urlopie - powiedział "Gazecie Wyborczej" nowy członek KRS, Leszek Mazur.
- Obecność na posiedzeniu jest dobrowolnym prawem kandydata. Jeśli ktoś chce z niego skorzystać, to przychodzi, prezentuje swoją wiedzę, przedstawia sylwetkę i tylko tyle - tłumaczył "GW" przedstawiciel prezydenta w KRS i jej wiceszef sędzia Wiesław Johann.