Mariusz Max Kolonko atakuje w internecie
"Mariusz Max Kolonko to jedyny reporter telewizyjny, który własnoręcznie odlał Oscara, wyprowadzał prom kosmiczny na wyrzutnię i trzymał ręce na atomowych przyciskach". W taki sposób popularny dziennikarz reklamuje swoje odświeżone strony internetowe.
02.02.2006 | aktual.: 02.02.2006 07:32
Były reporter "Wiadomości" TVP1 w Stanach Zjednoczonych zamienił się teraz w webmastera i stworzył strony www.MaxKolonko.com oraz www.WeronikaRosati.com. „Zwróciłem się z tym do kilku firm w Polsce, ale czas wykonania i jakość projektowa budziły moje zastrzeżenia. Zrobiłem więc to sam” - przyznaje. Max Kolonko zamierza używać obu witryn. „Ostrożnie podchodzę do koncepcji sprzedaży miejsc reklamowych w moich portalach, ponieważ zależy mi na poważnych sponsorach" - wyjaśnia.
Z jego witryny możemy dowiedzieć się, że własnoręcznie nakręcił aż 90% swoich materiałów telewizyjnych do "Wiadomości". Możemy zobaczyć popis jego umiejętności filmowych w felietonie na temat tragedii 11 września 2001 r.
Strony stanowią mechanizm medialny służący kreowania image'u dziennikarza, a także do szybkiego reagowania na artykuły prasowe dotyczące jego bądź Weroniki Rosati. "Dziennikarze niektórych pism za wiele sobie pozwalają. Ktokolwiek wyrządzi Weronice krzywdę, zanim wkroczy prawnik, będzie mieć do czynienia ze mną" - oświadcza i najwyraźniej nie żartuje.
Do tej pory na stronach internetowych Maksa oberwało się tygodnikowi "Twoje Imperium" i reporterce "Super Expressu" za, zdaniem dziennikarza, "złośliwe i wyssane z palca" artykuły o nim i Weronice. Kolonko daje się poznać jako błyskotliwy felietonista nie szczędzący ostrych słów.
Dziennikarz atakuje na razie w internecie. O krążących informacjach na temat finalizacji prac nad nowym kontraktem telewizyjnym mówi jedynie: "Sh!". To niewątpliwie kolejny chwyt marketingowy. "Sh!" jest bowiem tytułem przygotowywanej przez niego książki o Weronice Rosati. Zawartość trzymana jest na razie w ścisłej tajemnicy.