PolskaMariusz Kamiński prawomocnie skazany za zniesławienie Mirosława Drzewieckiego

Mariusz Kamiński prawomocnie skazany za zniesławienie Mirosława Drzewieckiego

Były szef CBA Mariusz Kamiński (PiS) jest prawomocnie skazany za zniesławienie byłego ministra sportu z PO Mirosława Drzewieckiego, któremu - powołując się na zeznania świadka koronnego Piotra K., "Brody" zarzucił udział w praniu brudnych pieniędzy na rzecz PO.

Mariusz Kamiński prawomocnie skazany za zniesławienie Mirosława Drzewieckiego
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

03.06.2015 | aktual.: 03.06.2015 15:58

Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uwzględnił prywatny akt oskarżenia wniesiony w tej sprawie przez byłego ministra sportu. SO oddalił - uznając za "oczywiście bezzasadną" - apelację obrońcy Kamińskiego, którego w grudniu zeszłego roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał na 5 tys. zł grzywny za zniesławienie Drzewieckiego na podstawie art. 212 Kodeksu karnego.

Chodzi o wypowiedź byłego szefa CBA z maja 2011 r., gdy Kamiński mówił w mediach, że gangster Piotr K. złożył w 2009 r. zeznania obciążające Drzewieckiego. Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli "prania brudnych pieniędzy". Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - twierdził Kamiński.

Jego słowom zaprzeczał prokurator generalny Andrzej Seremet. - W relacjach świadka nie ujawniają się okoliczności, które są m.in. przedmiotem tego wywiadu, a które miałyby sugerować istnienie powiązań tego rodzaju, które miałyby świadczyć o finansowaniu takiej czy innej partii przez osoby ze świata przestępczego - podkreślał. Prokuratorskie śledztwo nie potwierdziło, że Drzewiecki prał "brudne pieniądze" - zeznała w ub.r. wiceprokurator generalna Marzena Kowalska.

W środę trzyosobowy skład wydziału odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie, po niejawnym rozpoznaniu apelacji Kamińskiego, oddalił ją, uznając za "oczywiście bezzasadną". Jak mówiła w ustnym uzasadnieniu tego wyroku sędzia Małgorzata Radomińska, argumenty obrony nie zasługiwały na uwzględnienie.

Prawomocne skazanie Kamińskiego nie zamyka mu drogi do Sejmu, konstytucja bowiem zakazuje tego osobom skazanym za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego - ta sprawa stanęła przed sądem z oskarżenia prywatnego.

Niezależnie od tego Sąd Okręgowy Warszawa-Praga prowadzi proces cywilny z powództwa Drzewieckiego przeciw Kamińskiemu. W pozwie o ochronę dóbr osobistych Drzewiecki żąda, by sąd nakazał posłowi i wiceprezesowi PiS przeprosiny w mediach i wpłatę 50 tys. zł na Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Kamiński wnosi o oddalenie pozwu. Wyrok karny wiąże sąd cywilny w tej samej sprawie tylko wtedy, gdy jest już prawomocny.

Zobacz również film ze skazania Kamińskiego w innej sprawie:
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (81)