Mari Boine - "Bjork z Laponii" na jedynym koncercie w Polsce
Norweska wokalistka Mari Boine wystąpi na jedynym koncercie w Polsce w ramach cyklu Era Jazzu 17 maja w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Mari Boine porównywana jest często do Bjork. Zarówno charyzmatyczna gwiazda z Islandii, jaki i autochtonka północnych rejonów Skandynawii poruszają się w bardzo podobnej, muzycznej materii: łącząc elementy muzyki popularnej, jazzowej i ludowej w niepowtarzalny sposób inicjują mariaż współczesnej muzyki rozrywkowej z autentyczną, etniczną tradycją swoich narodów.
- Mari Boine jest jedną z najwybitniejszych postaci "world music" oraz najbardziej znaną i podziwianą artystką na scenie muzycznej swego regionu - rekomenduje artystkę Dionizy Piątkowski, etnolog i szef Ery Jazzu. Wywodząca się z żyjącego na północy Norwegii ludu Saami wokalistka to jedna z największych osobowości na światowej scenie muzyki etnicznej. Śpiew w swoim ojczystym języku przeplata z tradycyjną formą szamańskiego gardłowego zaśpiewu zwanego joik. To właśnie joik sprawia, że śpiew Mari Boine zyskuje niemal hipnotyczną moc, a jej koncerty odbiera się niczym muzyczny rytuał. Muzyka towarzyszącego jej jazzowo - rockowego zespołu nie tłumi wrażenia rytualności, ale podkreśla dodatkowo niezwykłą siłę i skalę głosu tej muzycznej szamanki.
Ten rodzaj sztuki wokalnej przedstawiony został publiczności światowej dopiero w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy Mari Boine wmieszała je w muzyką jazzową i rockową na swoich płytach i koncertach. To wtedy, w 1989 roku, jej debiutancka płyta "Gula, Gula" została wydana poza Norwegią i dzięki wytwórni Real World Petera Gabriela znalazła się w światowej dystrybucji. Od tej pory Mari Boine współpracowała z wieloma artystami z wytwórni Real World (także z Peterem Gabrielem) oraz realizowała projekty gościnnie, pojawiając się na płytach Jana Garbarka, Kari Bremnes czy Ole Pause'a.
Świat muzyki zaczął postrzegać Mari Boine jako ambasadora kultury Laponii i ludu Saami . - Nie mogę reprezentować całego mojego ludu. Ale mogę opowiedzieć moją historię jako Saami, to jest mój sposób, by opowiedzieć część naszej historii. Mogę opowiedzieć o moim bólu i ucisku, ale również o radości bycia częścią kultury tak bliskiej i przyjaznej naturze. Nie zawsze byłam tak aktywna politycznie, to przyszło razem z muzyką - mówi w jednym z wywiadów wybitna artystka.