Marek Jurek wystąpił z klubu PiS
Marszałek Sejmu Marek Jurek opuścił szeregi klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - poinformował rzecznik marszałka Szymon Ruman. Tej informacji nie potwierdził szef klubu PiS Marek Kuchciński. Takie pismo do mnie nie dotarło - powiedział. Tymczasem w kancelarii premiera zakończyło się posiedzenie Komitetu Politycznego PiS. Zdementowano pogłoski, jakoby podjęto decyzję o wcześniejszych wyborach.
17.04.2007 | aktual.: 17.04.2007 13:48
Ja na pewno nie opuszczę tych kolegów, którzy w ważnej debacie występowali w obronie życia - powiedział Marek Jurek. Dodał: nurt katolicko-konserwatywny powinien być reprezentowany w polskiej polityce i dobrze, że mógł być reprezentowany w ramach Prawa i Sprawiedliwości.
Stwierdził jednak, że nie będzie teraz żadnych deklaracji politycznych. Nie ma sensu podgrzewać atmosfery - stwierdził Marek Jurek.
Z kolei szef klubu PiS, Marek Kuchciński poinformował, że prowadzone są rozmowy z kilkoma posłami niezrzeszonymi, którzy niebawem mogą wejść do klubu PiS. Nie chciał mówić o nazwiskach, gdyż - jak stwierdził - jest na to za wcześnie.
Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Komitetu, że PiS chce jak najszybciej zwołać posiedzenie Rady Politycznej, aby omówić sytuację związaną z ostatnimi decyzjami marszałka Sejmu Marka Jurka.
Jak powiedział Brudziński, PiS wciąż ma na nadzieję, że Jurek zmieni swoje decyzje dotyczące odejścia z partii i rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu. Dopytywany, co mogłoby skłonić Jurka do powrotu odpowiedział: być może czas.
Brudziński nie umiał odpowiedzieć kiedy zbierze się Rada Polityczna PiS.
Również rzecznik PiS Adam Bielan twierdzi, że obrady Komitetu zakończyły sie bez podjęcia żadnych decyzji; omawiane były różne scenariusze dalszego rozwoju sytuacji - powiedział Bielan.
Premier Jarosław Kaczyński w radiowych "Sygnałach Dnia" mówił, że podczas obrad Komitetu ma zostać ustalona data posiedzenia Rady Politycznej partii, która ma omówić obecną sytuację.
W krótkim czasie ta Rada się odbędzie i wtedy będziemy podejmować decyzje. Nie mogę ich podejmować indywidualnie - dodał Jarosław Kaczyński.
Jak zaznaczył premier, wydawało mu się, że jest szansa na zmianę jego decyzji, tym bardziej że w sobotę Jurek rozmawiał telefonicznie z prezydentem.
Premier powiedział, że próbował tłumaczyć Markowi Jurkowi, że swoim odejściem godzi w interes państwa. Wiele spraw rozpoczętych nie zostanie przez to doprowadzonych do końca, a kwestia ochrony życia, o którą tak walczył, znajdzie się jeszcze w gorszej sytuacji niż obecnie. Jednak jak podkreślił premier, argumenty, jego zdaniem tak oczywiste, nie działają na Marka Jurka.
