Marek Jurek: poprowadzimy kampanię prezydencką Kaczyńskiego

Nasza partia od początku oczekiwała, że Lech Kaczyński będzie kandydował na Prezydenta Rzeczypospolitej. No i bardzo dobrze, że ogłosił, że będzie kandydował. I kiedy przyjdzie czas kampanii wyborczej, to tę kampanię bardzo energicznie poprowadzimy - powiedział poseł Marek Jurek, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, gość "Sygnałów Dnia".

27.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 21:13

Sygnały Dnia: Wczoraj powiedział pan, że uważa, iż konflikt Platformy Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością w Warszawie jest szkodliwy i niezrozumiały...

Marek Jurek: No, zupełnie niezrozumiały, dlatego że...

Sygnały Dnia: A tymczasem gościliśmy wczoraj Jana Rokitę, który na nasze pytanie właśnie w tej sprawie odpowiedział, że: „Uuu! To mają jakieś lokalne spory w Warszawie i w innych miastach?” i że politycy na tym poziomie centralnym nie powinni w ogóle interesować się tym, co dzieje się w samorządach.

Marek Jurek: Myślę, że dobrze byłoby, żeby ci politycy, którzy tak mówią, wyjaśnili doniesienia medialne o tym, że te konflikty w Warszawie są w jakiś sposób konsultowane z politykami krajowymi. I bardzo się cieszę, jeżeli jest tak jak mówił Jan Rokita, że to są po prostu samowolne działania organizacji warszawskiej, która chce się promować przez atakowanie cenionego przez mieszkańców prezydenta, no to dobrze, tylko teraz należy czekać, aż władze Platformy w jakiś sposób tonujący uspokajająco wpłyną na swoich działaczy warszawskich. Jeżeli jest rzeczywiście tak jak mówi Jan Rokita, to znaczy że ta sytuacja się w ciągu najbliższych dni uspokoi. I bardzo dobrze.

Sygnały Dnia: No tak, ale z drugiej strony prasa donosi, że wystąpienie Hanny Gronkiewicz-Waltz krytykujące prezydenta Kaczyńskiego było konsultowane i z Donaldem Tuskiem, i z Janem Rokitą.

Marek Jurek: No więc mówię, to są sprzeczne wiadomości, ale to...

Sygnały Dnia: W które pan woli wierzyć?

Marek Jurek: No, wolę wierzyć w to, co pan zacytował, niż w to, co czytamy w gazetach...

Sygnały Dnia: Że to lokalny konflikt bez przełożenia...

Marek Jurek: ...że rzeczywiście władze centralne Platformy nie mają z tym nic wspólnego i co więcej — teraz trzeba czekać, aż uspokoją tych niespokojnych działaczy warszawskich, wpłyną na to, żeby naprawdę nie torpedowali z jednej strony działania władz miasta, z drugiej strony stosunków w opozycji, która musi się przygotowywać do tego, żeby w kraju przejąć odpowiedzialność za rządy i żeby Polaków przekonać, że to naprawdę będzie szybka, płynna zmiana na lepsze.

Sygnały Dnia: Czyli to, co dzieje się w stolicy, niekoniecznie musi mieć przełożenie na ewentualną przyszłą koalicję wyborczą.

Marek Jurek: Mam nadzieję, że te sprawy się w ciągu najbliższych dni wyjaśnią.

Sygnały Dnia: No tak, bo poseł Rokita bardzo komplementował wczoraj Prawo i Sprawiedliwość. Nie wiem, czy pan słuchał tej rozmowy. Mówił, że przywódcy PiS działają dobrze, to są dobrzy przywódcy, wiedzą, co robią. To wygląda na to, że prawie miłość.

Marek Jurek: My też uważamy Platformę Obywatelską za partię odpowiedzialną, która jest w stanie konstruktywnie pracować w sferze państwowej. Mamy nadzieję, że, jak mówię, skupimy się na tym, żeby przygotowywać powołanie nowego rządu, uzgadniać program nowego rządu. No i niezależnie od tego, że do wyborów pójdziemy osobno, to dać opinii publicznej poczucie, że jesteśmy przygotowani do tego, żeby po wyborach, kiedy ustalą się proporcje między naszymi ugrupowaniami, podjąć tę pracę razem.

Sygnały Dnia: A podobno po tych korzystnych dla PiS sondażach politycy pana partii rozmawiają z politykami Platformy z takiego punktu widzenia siły, przewagi.

Marek Jurek: Nie, no to...

Sygnały Dnia: To my wam damy teraz ministra środowiska.

Marek Jurek: Wręcz przeciwnie, my rozmawiamy od bardzo długiego czasu, dlatego że już trzy lata temu mieliśmy koalicję w wyborach samorządowych, tak że właściwie współpracujemy stale przez całą kadencję i cały czas w oparciu o samo założenie, że jesteśmy powołani do współpracy, a rząd powinna zbudować ta partia, która wygra wybory, ta partia powinna mieć stanowisko premiera, ale tym niemniej rząd powinien mieć charakter koalicyjny, to znaczy uzgodniony przez oba ugrupowania i cieszący się solidarnym poparciem obu ugrupowań.

Sygnały Dnia: To od czasu brzmi jak zarzut, ale zarzutem nie jest, że PiS konkretnie stawia na to, co chce osiągnąć — jest kandydat na prezydenta, znany, popularny, bardzo wysoko w sondażach, jest bardzo dobrze notowany także w sondażach w wyborach do Sejmu. Czy to się wiąże przede wszystkim z dobrze pomyślaną kampanią wyborczą, z dobrym momentem wejścia do tej kampanii? Najwcześniej, potem przerwa na Święta Wielkanocne, kiedy trudno było komukolwiek w jakiś sposób odpowiedzieć, no bo nic się jakby nie działo, i stąd te wysokie notowania?

Marek Jurek: Nasza partia od początku oczekiwała, że Lech Kaczyński będzie kandydował na Prezydenta Rzeczypospolitej. No i bardzo dobrze, że ogłosił, że będzie kandydował. I kiedy przyjdzie czas kampanii wyborczej, to tę kampanię bardzo energicznie poprowadzimy. Natomiast w moim przekonaniu poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości wynika z tego, że jesteśmy ugrupowaniem, które bardzo metodycznie pracuje nad tym, żeby z jednej strony przygotować program zmian.

On jest zawarty przede wszystkim w Konstytucji IV Rzeczypospolitej, której projekt zaprezentowaliśmy, po drugie — że działamy solidarnie i konsekwentnie, że naprawdę nasza praca jest oparta na pracy zespołowej, odpowiedzialności za zadania, które mamy do wykonania.

No i przede wszystkim na tym, że zaproponowaliśmy Polsce dobre przywództwo narodowe, dlatego że poparcie dla Lecha Kaczyńskiego wynika z jego autorytetu, z jego przygotowania, z tego, kim jest, a nie z faktu, że ogłasza albo nie ogłasza, że będzie kandydował na prezydenta. To, że ogłosił, jest potwierdzeniem oczekiwań społecznych. W moim przekonaniu zaufanie do niego było bardzo duże przed tą decyzją i, oczywiście, utwierdziło się po tej decyzji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)